Administracja nie musi decydować o poziomie, bo autorzy są sami do tego zdolni. Prosty przykład, mój Hel, który obecnie kończy się poprawiać. Po wydaniu na chwilę będę tytułową złą autorką - przez tydzień, dwa będzie tylko dla mnie. Raz że chce se posiedzieć po półtora roku budowy z przerwą, dwa że trzeba przetestować. Potem będzie poziom 3, ponieważ stacja jest czołowa i trzeba cały czas prowadzić manewry, oraz odpowiednio dodawać sobie czas, bo szlak jest dość długi. I to się tyczy każdej scenerii. Zgierz jest nie bez powodu od 12 poziomu, ilość rygli i zależności o których trzeba pamiętać, oraz stosunkowo krótkie szlaki są zatrważające. Skawce z kolei w normalnym ruchu absolutnie nie są trudne, i pewnie mogłyby być od nawet i drugiego poziomu, ale brak znajomości specyfiki pracy tego posterunku przy krzyżowaniu się pociągów towarowych (zajmowanie dwóch torów stacyjnych, jeden będący przedłużeniem drugiego, na raz) może skutczenie najpierw utrudnić prowadzenie ruchu (już sobie zajmowali towarem zasadniczy chociażby), albo uniemożliwić. Stąd 6. Każdy autor staje przed taką decyzją, każdy autor zna swój posterunek i jest w stanie najlepiej określić od jakiego poziomu dostępna byłaby sceneria. Dołożenie do tego procesu administracji nic by nie zmieniło, Zgierz nadal będzie trudny, Hel nadal będzie wymagał manewrów, a Skawce nadal mogą się czasami okazać podłe - więc i levele się za bardzo nie różniły.