DR też człowiek, jeden żąda analizy na wejście, drugi wywoła gdy uzna. Dla osób, które nie siedziały na dyżurce: widzę co się podłącza, jaki lok, każdy wagon składu. W przypadku towarowych mam wątpliwość, bo nie wiem czy ma ładunek, a to wpływa na typ rj i vmax. Jeśli jednak wchodzi taki Impuls to jest oczywiste, że 99% będzie ROJ 160, EN-57 to będzie ROJ 100/110, więc przewijające się wiadomości nie są potrzebne, tylko dekoncentrują. Dla wielu składów mogę wypisać rozkład bez gadania i dodatkowych, zbędnych czynności. Oczywiście są mechanicy tacy jak Ryszard-San czy Marszałek, którzy potrafią wziąć składy nietypowe i wtedy z automatu wypisanie rj nie jest możliwe, wtedy właśnie proszę o analizę. Tak samo gdy mam wątpliwość co to jest, jednakże bez potrzeby nie tracę czasu na dyskusję. Siedząc na takim Białobrzegu jestem wywoływany nawet kilkanaście razy na minutę. Dodajcie jeszcze do tego podawanie przebiegów, pisanie rj, wywoływanie innych DR i mechaników, przyjmowanie i zapisywanie tego co ma przyjechać, monitorowanie sytuacji ruchowej (tak, piratów jest masa, muszę pilnować co się dzieje na torach) i robi się rozgardiasz. To jest ten moment, w którym wjeżdża Impuls. Właściwie to nawet nie wjeżdża, zatrzymuje się w okolicy semafora wjazdowego. Ma sześć cyfr. Ma rozkład MPE. No i stanął tam, bo ma niebieskie, czyli jechać nie wolno. Do tego drugi mechanik zapomniał jak się obsługuje loka i trzeci, który ma w nosie sygnały i ograniczenia prędkości. Tak, to jest ten moment gdy buda dyżurnego zaczyna płonąć, a prowadzenie ruchu staje się sportem ekstremalnym. Na dwóch z pozostałych pięciu scenerii online podobny obraz, klniemy i usiłujemy dojść do ładu. Niestety, ale im więcej kiepskich mechaników, kiepskich dyżurnych na innych sceneriach, błędów programu-tym trudniej prowadzić ruch. Czasem gdy popełnię błąd, odczuwają go 3 czy 4 inne stacje, bo jest on kamieniem rozpoczynającym lawinę.
Rozumiem frustrację, sam się irytuję gdy muszę czekać pół godziny aż DR się mną zainteresuje, fakt zawalił- ma więcej składów niż umie obsłużyć, ale nie ma co na gościu wieszać psów. Po prostu nie dostanie plusa i tyle, bez obrażania się czy innych wygłupów. Rozkład jak mi wypiszę z dużo niższą prędkością niż powinna być lub innym błędem to korzystam z prawa do otrzymania nowego (regulamin pozwala wziąć 3 razy w ciągu 20tu minut).
Jest jeszcze jedna spraw: długość dyżuru. Zrobiłem chyba dwa rj składem. To jest półtorej-dwie godziny. Przez ten czas na jednej stacji węzłowej było 3ech dyżurnych. Ludzie, nie odpalajcie dyżurki na 40 minut.