Chciałem się podzielić z Wami wynikami mojego ostatniego eksperymentu.
Zastanawiałem się ostatnio czy jest sens inwestować w nowy komputer. To co mam, ma już swoje lata, co prawda jest nowa grafika i więcej RAMu niż oryginalnie było, ale CPU i5-2500K, więc najmłodszy już nie jest.
Zrobiłem szybkie rozeznanie, okazało się, że moja płyta główna wspiera kolejną generację procesorów. Decyzja była prosta, wymieniam procesor, zobaczymy co z tego wyniknie. Oczywiście wsadziłem najmocniejszy jaki był w kolejnej linii (Ivy Bridge) czyli i7-3770K, na allegro trafiłem za 685 zł i to już po operacji wycięcia gluta (
https://www.wykop.pl/wpis/24367579/o-co-chodzi-z-glutem-intel-pytanie/). Efekt: wzrost wydajności o ok 25% w TD2.
Zrobiłem 3 pomiary (wszystkie robione FRAPSem, przy kamerze ustawionej standardowo, tak jak po wciśnięciu F1). Ten sam skład, zatrzymywany pod tymi samymi semaforami. Oczywiście na identycznych ustawieniach graficznych (ultra, z moimi modyfikacjami dodatkowo).
Sceneria | Semafor | FPS: 2500K | FPS: 3770K | wzrost o |
Parzęczewo | P20 | 20.3 | 25.8 | 27% |
Parzęczewo | D6 | 24.7 | 30.6 | 24% |
Wykno | B | 48.4 | 57.3 | 18% |
Największy wzrost jest tam, gdzie były najsłabsze klatki - czyli najwięcej liczenia.
Dodatkowe zyski niezależne od FPSów:
- odblokowany Hyper Threading
- mniejsze zużycie mocy przez sam procesor
Porównanie procesorów:
https://ark.intel.com/pl/compare/52210,65523Pomiary były wykonane bez podkręcania procesora, więc mam jeszcze dodatkowy zapas gdybym chciał wykręcić jeszcze więcej klatek.
Jak ktoś ma procesor z rodziny Sandy Bridge słabszy od mojego, to zysk będzie jeszcze większy.