Osłaniają one bowiem m. in. izolowane przęsła naprężania, miejsca zasilania sieci napowietrznej. Teraz pojawia się pytanie: Dlaczego potrzebują one osłony? Ano dlatego, aby zapobiec zwarciu obu odizolowanych od siebie odcinków sieci trakcyjnej.
Witam.
Tu kolega się myli, w takich przypadkach stosuje się wskaźnik we2, nakazujący opuszczenie pantografu. Należy pamiętać że ślizg pantografu nagle nie staje się izolatorem po zejściu nastawnikiem na 0, co powoduje że na izolatorze sekcyjnym następuje zawsze chwilowe zwarcie obu odcinków zasilania. ( chyba że chodziło Ci o przepięcia, a nie zwarcia)
Oczywiście, można przejechać przez odcinek jazdy bezprądowej "pod prądem", jednak jest to wysoce niewskazane.
Jazda na niewielkim prądzie z reguły nie powoduje żadnych następstw. Natomiast przy dużym poborze może dość do: Zadziałania WS-a, szarpnięcia składem pociągu w wyniku różnicy napięć pomiędzy sekcjami, powstaniem przepięć w sieci trakcyjnej, a w skrajnym przypadku można połamać pantograf ( w wyniku poboru dużego prądu może dość do przyspawania ślizgu do sieci )
Szczerze mówiąc nie wiem w czym jest problem, choć tak jak Ares uważam, że wykolejenie to za ostra kara jak na taki incydent. O ile w rzeczywistości dochodzi do rozłączenia WS i innych przekaźników to myślę, że takie rozwiązanie będzie o wiele lepsze (pomijając samą kwestię braku kompetencji do naciśnięcia paru przycisków w sytuacji naszego symulatora). Na ten moment wystarczy zwiększyć czujność i dopełniać obowiązku uważnego obserwowania szlaku, a nie tylko grać w pociągi.
Tu się z Tobą zgadzam, że kara w postaci wykolejenia jest całkowicie niezgodna z rzeczywistością. Co do obserwacji szlaków w TD2 to niestety nie zawsze jest tak różowo. Jak chociażby szlak za Parzęczewem, gdzie przed wiaduktem we9 wisi nisko na słupie schowany za krzakiem jak komandos, a dosłownie parę metrów dalej na kolejnym wisi równie niewidoczny we8. Przy szlakowej 120km/h, nie ma tam szans na szybką reakcję niestety.
2. Nawet jeśli nie skorzystają z pomocy trenerów to muszą się tego tak czy siak nauczyć. A moim zdaniem wykolejenie jest ok. Dlaczego: Ponieważ eLka gdy pozostanie tylko "wywalenie" nadmiarowych będzie myślała, że łohoho hurr durr, może się coś zepsuło, no trudno. A jak się wykolei a nie jest trollem to jest większa szansa że poszuka powodu wykolejenia a co za tym idzie więcej błędu nie popełni.
Nie rozumiem dlaczego panuje obiegowa opinia że użytkownik ze statusem ,,L' to młody dzieciak nie mający o niczym pojęcia? Przecież może to być również emeryt który zaczyna zabawę w wirtualną kolej. Że się wykolei pod izolacją nic go to nie nauczy, bo jest niezgodne z realizmem. Ale jeżeli ma być koniecznie to nieszczęsne wykolejenie, to miejsca bezprądowe powinny być oznaczone w sposób dobrze widoczny. A w przypadku samego wykolejenia powinna być podana dokładna przyczyna.
Tak na marginesie: Ta cała dyskusja przypomina mi czasy gdy kłócono się o to czy przed W27 powinien stać W8.
Mój wywód nie miał na celu obrażania kogokolwiek, jest to jedynie moja opinia na temat.
Pozdrawiam.