Od niedawna jestem użytkownikiem tego forum, i czynnym maszynistą w TD2.
Świat kolei jest mi bardzo bliski z kilku powodów. Od dzieciaka marzyłem o pracy maszynisty, życie zweryfikowało marzenia, i pracowałem  jako konduktor w pociągach dalekobieżnych. Następnie przez kilka lat również byłem związany z transportem kolejowym, jednak tym razem podróżowałem w kolejowych wagonach pocztowych jako obsługa i wydawca przesyłek. Kto mieszka we Wrocławiu, ten wie co było przy dworcu głównym. Po trzecie, mieszkam blisko szlaku Wrocław-Poznań, słyszę i czuję ten zapach każdego dnia.
Wracając do tematu wątku, z przykrością muszę zauważyć, ze chyba nie wszyscy DR. nadają się aby być na tych stanowiskach. Wiem, iż każdy ma prawo mieć gorszy dzień, jednak ostatnio tych gorszych dni u pewnej grupy DR było sporo.
Jak wspomniałem wcześniej, w TD2 jestem stosunkowo krótko, ale już zaobserwowałem u  pewnych DR bardzo nie miłe i niestosowne zachowanie, zwłaszcza do L-ek i innych osób z małym doświadczeniem. Kilka dni temu czytałem na czacie jak to jeden z DR. poganiał krzyczał na chłopaka który był L-ką. Niestety ten maszynista zapewne nie mógł odhamować lokomotywy i nie był w stanie ruszyć, na dodatek stres po tym co wypisywał DR. potęgował u niego jeszcze większe emocje. Dyżurny krzyczał wymyślał chłopakowi i  w końcu sugerował aby ten opuścił scenerię. Tak po ludzku zrobiło mi się go żal, tym bardziej że pisał iż nie może ruszyć i nie wie co się stało. Niestety spotkał się tylko z agresją i było to bardzo niestosowne zachowanie DR.
A gdzie pomoc dyżurnego ? Gdzie wyrozumiałość ? Nikt nie jest alfą i omegą, zapewne jeden z drugim zapomniał już jak sam się uczył i popełniał błędy.
Dyżurny jest do kierowania ruchem, ale także w razie potrzeby do pomocy i do podpowiedzi, zwłaszcza mniej doświadczonym maszynistą. Niestety spotkałem się już z kilkoma takimi przypadkami.
Dosyć często pojawiają się również niezbyt miłe komentarze innych maszynistów wobec "elek" lub mniej doświadczonych osób. To wszystko nie zbyt zachęca do częstego przebywania na TD2
W ostatnich dniach doświadczyłem dwóch lub trzech przypadków gdy nagle DR bez słowa opuszczali swoje posterunki, tak było wczoraj. Zdążyłem wjechać w perony, i tu pojawił się  komunikat: " Dyżurny ruchu wyszedł, lub opuścił swoje stanowisko. Wyjdź do menu głównego".
Kilka takich przypadków już doświadczyłem. Nagły brak internetu, być może, chociaż nie sądzę aby w każdym przypadku tak było.
Bywają również przypadki, nie chcę pisać złośliwego przetrzymywania składów przez DR na innych stacjach. Dyżurny stacji na której stałem, dwoił się i troił aby wypuścić składy, ale niestety na następnych stacjach blokowali pomimo ze stacje i perony były wolne. Osobiście stałem ok. pół godziny po planowanym odjeździe.
Dzisiaj rozpoczynając wczytywanie i pobieranie scenerii, nagle pojawił mi się komunikat że wykoleiłem pociąg którego jeszcze nie miałem i nie wiedziałem.

Na zakończenie moich spostrzeżeń, pragnę wyraźnie zaznaczyć iż opisane przypadki są marginalne, ale niestety są,  i zniechęcają innych mało doświadczonych lub takich którzy takowego doświadczenia nie posiadają. Czy o to chodzi ?
W 99,9 procentach przypadków DR oraz inni maszyniści są pomocni i zawsze starają się wspierać mniej doświadczonych.
Mój post nie jest skargą, ani też sugerowaniem aby kogokolwiek karać. Są to moje spostrzeżenia z kilku ostatnich dni. Więcej wyrozumiałości i samokrytycyzmu panowie dyżurni i maszyniści, którzy tak beztrosko kajacie innych mniej doświadczonych.

Pozwolę sobie podczepić się do tematu z nieco inną obserwacją i pytaniem.

W jaki sposób można uzyskać wykaz długości użytecznej torów na sceneriach? W opisach dokładne dane pojawiają się rzadko. Użycie edytora przez szarego użytkownika też jest słabe, chyba że gdzieś jest dokładny poradnik.
Nie ukrywam, że moje rozterki wywołał Ensifer. Rozumiem, że to problem dyżurnego co zrobi ze składem 650m dla którego tor okazał się za krótki, ale stwierdzenie, że nie ma opcji na pominięcie semafora i dyżurny musi sobie poradzić sam moim zdaniem też jest słabe. Mimo, że lubię oglądać te live'y.
W sumie cały ten symulator składa się z takich niby małych, ale często skomplikowanych sytuacji. Nie zawsze uda się trafić na życzliwą osobę i wtedy już nie jest miło. Osobiście to odstrasza mnie najbardziej od PL1.

No to ponarzekałem. Trzymajcie się

Dyżurując spotykam się bardzo często z Lkami i staram sie im pomóc jak moge coś wytłumaczyć, ale czasami trafi sie taka Lka, która nie zna żadnych podstaw np. nie wie jak ruszyć, jak odpalić loka. Nawet jak już taka osoba poradzi sobie z ruszeniem to okazuje sie, że nie zna przepisów, znaczniki W5 to dla nich nowość, jedynymi sygnałami jakie znają są S1 i S2. Zgodze się z tym, że takie osobowy powinniśmy uczyć pokazać jak sie gra, ale... zadaniem dyżurnego jest prowadzenie bezpiecznego ruchu na stacji, więc nie dziwie się jeśli ktoś czasem straci cierpliwość do takich graczy.

Niestety w większości "specjalistyczne" społeczności są toksyczne , wina jest każdego z nas ponieważ godzimy  sie na to nie reagując.  Też nie jestem zwolennikiem opisów w stylu nie umiesz wyjdź czy nie prowadzę nauki jazdy,ale jest to też symulator i jakieś minimum trzeba znać niestety niektórzy nie poświęcili nawet minuty żeby zajrzeć do instrukcji.
Specjalne wpuszczanie w maliny i czekanie tylko na blad kogos z niskim poziomem tez jest slabe i pewnie w jakis sposob niektorzy lecza sobie kompleksy , no i znowu wina wszystkich , a dlaczego wejdz na czat tede i dlugo nie bedziesz przewijal by znalezc jak kogos sie wysmiewa , nazywa dzbanem(co najlepsze wyzwisko ogolnie przyjęte  jako nic takiego). Co najlepsze wejdziesz na jakis stary live i pan wysmiewajacy na filmie w początkową ranga kariery wali blad za bledem , ale no coz zapomniał  wół jak cielęciem był .
Sam jak zaczynałem niedawno dyzurowac jak najszybciej chcialem wyskoczyć z poziomu L , zeby nie byc traktowany z gory jako nieogar mimo , pytam jako elka Pana dewelopera dlaczego dla moich  skladow non stop zajety szlak i mi sie planowy opoznia na to dostaje odpowiedz ze jak jedzie pociag to wtedy szlak jest zajety , pytajac o szlak w postaci : Czy droga x dla yyyy wolna? W odpowiedzi dostaje wyklad na 4 linijki w swdr ze po co tak pisze ze wystarczy x dla y , takze przyklad leci z gory i szczerze moze sie cos zmienia ale zdecydowanie za wolno i niestety niewidocznie  , a kazde wysmiewanie na ogolnym czacie rowniez zostaje bez reakcji a niejednokrotnie to osoby z zespolu sa glownymi szydercami .

Niestety w dzisiejszych czasach hejt jest w cenie i w taki sposób najlatwiej zrobic "kariere" , błędy  zdarzają się wszystkim i o poziomie DR świadczy nie numerek przy niku a to w jaki sposób sobie poradzi w sytuacjach nieoczekiwanych.
A co do poznawania przepisów tak naprawdę wystarczy przeczytać instrukcje zawarte na wiki , by bez problemów przemierzać szlaki tede , ja kiedyś jak zaczynałem pobieżnie przeczytałem instrukcje wydrukowałem sobie wszystkie semafory i wskaźniki ktore zawsze miałem przy klawiaturze , a po dwóch tygodniach sygnały znałem na pamięć , nie związany w jakikolwiek sposób z koleją nie potrafię nazwać danego sygnału na semaforze czy tarczy ale wiem co oznacza i naprawde dla realiów td2 to wystarczy , kto zlapie bakcyla sam zacznie czytac wiecej i bedzie poglebial wiedze.
Co do szacunku dla innych od zawsze na forum i w simie był z tym problem i dopóki z niektórymi uzytkownikami zespół nie odetnie sie gruba kreska i w kilku sytuacjach konkretnie nie pokaze , ze nie akceptuje tego typu zagrywki nic sie nie zmieni .
Ja raczej jestem monotematyczny oprócz TD2 od 2013 roku jestem związany z siecią Vatsim przez 5 lat nawet wspoltworzylem wirtualna linie lotniczą , tam również sa te same problemy na forum czy grupach pokrewnych na fb czy innych ale podczas sesji online nie ma chamstwa mimo że nie ma narzędzi typu kick czy jakiegoś systemu skarg ,ale zarzad zawsze stanowczo sprzeciwia sie wszelkim przejawom agresji czy hejtu, nawet komunikacja pomiędzy kontrolerami i pilotami nie różni się w żaden sposób od tej z realnego życia,  tutaj na ts3 wiadomo jak jest.
Dlatego na koniec tego belkotu to od nas wszystkich zalezy jaka tu panuje atmosfera i czy godzimy sie na to ,jezeli jeden,drugi,piaty zareaguje problem sam zniknie.

Jeśli takiej informacji nie znajdziemy w opisie scenerii, to pozostaje nam edytor. Zresztą, jak mamy poznać stację, jeśli nie mamy pojęcia o długości użytecznej torów, spawnach, rozmieszczeniu semaforów, rozjazdów i wskaźników? Nie bierzmy się za dyżurowanie, jeśli nie znamy stacji. Do tego trzeba się przygotować.
[...]

Proszę mnie poprawić jeśli się mylę.
Czy w tej jednej wiadomości udało się zgrabnie ominąć kwestię o którą pytałem (czyli poznanie scenerii BEZ znajomości edytora), zarzucić mi brak kompetencji do prowadzenia ruchu i ogólnie odradzać grania?

A w kwestii drugiej wracamy do punktu wyjścia. Biada wszystkim, którzy nie mają z edytorem nic wspólnego? Pytanie nasuwa się samo: czy istnieje poradnik który pomoże przejrzeć scenerię i jednocześnie nic nie uszkodzić?

Tak na prawdę, kwestia którą tu poruszyłeś @Baksior jest trochę szerszym tematem, nad którym jakby się ktoś znalazł i się pochylił, to korzyść byłaby dla wszystkich. Mianowicie mam na myśli jedno miejsce z którego można by pobrać dokładne mapy scenerii ze wszystkimi niezbędnymi informacjami naniesionymi na tych mapach. Ja na początku drukowałem sobie takie mapy, odpalałem edytor i nanosiłem na kartkach dodatkowe informacje. Doszedłem jednak do wniosku, że to niewygodna metoda, np. nie da się wprowadzać poprawek. I dwie kolejne mapy utworzyłem w Corel Photo-Paint (ale równie dobrze to mógłby być GIMP). Taką mapę można następnie zapisać jako png, wydrukować, itp.

Wyglądają one następująco:





Oczywiście w realu posterunki pewnie nie mają takich map, bo DR znają na pamieć każdy podkład na swojej "scenerii", ale w naszym przypadku posiadanie tej wiedzy w głowie jest nierealne, stąd gdyby komuś się chciało zając tematem w skali globalnej, to zyskają na tym wszyscy.

Najlepiej, żeby to była osoba, która chciałaby takim tematem zająć się na stałe, może dołączyłaby np. do Konstruktorów wtedy (ale to temat do Zarządu i Naczelnika Konstruktorów - nie konsultowałem tego pomysłu z nikim ). Taka osoba, powinna umieć rysować poprawne schematy w programie, w którym są one robione i wrzucane na stronę Semaforka. Takie plany mogłaby też przygotowywać dla naszych scenerii, gdzie nie wszystkie układy torowe przecież odpowiadają realnym, a też jest duża ilość scenerii fikcyjnych. W Nastawniach na ścianach takie plany trzeba wtedy podzielić zgodnie z okręgami które obsługuje dana nastawnia. Więc byłoby co robić.

Ktoś chce się tym zająć?

A jak już mówimy o obserwacjach to niepodobna mi się ostatni trend w systemie skarg jaki się pojawił a mianowicie multum skarg na wyjście z aktywnym rozkładem.
I pewnie wiele osób w tym miejscu pomyśli sobie to niech dyżurni nie piszą to będzie mniej skarg ,ale ja  nie zgodzę się z tym gdyż według mnie to jest lenistwo napisać "dr usuń rj" , "usun rj", co jest brakiem  szacunku wobec dyżurnego który w aktualnych czasach nie raz musi się natrudzić aby znaleźć jak najbardziej sensowny rozkład , no chyba że to jeden z tych dyżurnych który daje pierwszy lepszy rj nie patrząc co daje (ale nie o tym ten wywód ).  Podsumowując pozwolę sobie to napisać pogrubionymi literami

 Drogi mechaniku jeśli nie podoba ci się rozkład albo musisz wyjść pilnie to nawet w powodzie wyjścia zamieść prośbę o usunięcie i ogranicz marnowanie czasu kolorowych na skargi których można w prosty sposób uniknąć wystarczy poświęcić 15-30 sekund. 

Pozdrawiam i proszę o sensowną konwersacje
Renj20 "Renata"

Wystarczy pogrubienie, jak ktoś nie widzi to sam sobie powiększy obraz. / Meril