"Bariera", słowo klucz, które już na samym początku dużo pokazuje. Np. to, że jest jakaś przeszkoda, problem. Często jest tak, że ludzie potrafią sami sobie problem...stworzyć, o czym świadczy ten wątek jak i wiele innych na tym forum i w systemie zgłoszeń.
Ostatnio grywam mało lub wcale, ale gdy przejeżdżałem przez posterunek gdzie w nastawni siedział DR z Czech, Niemiec lub Włoch, to nie miałem większych problemów w komunikacji w języku angielskim. Powiem więcej, niektórzy DR obcokrajowcy sprawiali wrażenie jakby conieco kojarzyli/wiedzieli co ja do nich próbuję pisać najpierw po Polsku. Gdy to zawodziło to porozumiewaliśmy się na tyle na ile umieliśmy po angielsku. To nie jest dla mnie wstyd, ani ujma, że ja, Polak, na serwerze PL piszę z innymi w języku innym niż polski, bo to jest rozgrywka nastawiona na...ł ą c z e n i e razem ludzi, którzy lubią szeroko pojętą kolej a nie na ich dzieleniu z różnych powodów.
Mimo wszystko można to rozwiązać z korzyścią dla całej społeczności. Trzeba tylko chcieć i wykazać odrobinę inicjatywy. Uważam, że gracze nie znający języka polskiego powinni sie z nim zapoznawać (ucząc się po polsku chociażby prostych zwrotów związanych z koleją), wiedząc, że mogą trafić na gracza, który może nie znać angielskiego (jako języka uniwersalnego) na tyle, żeby umieć nawiązać komunikację. Zaś ci, co język polski znają, powinni zachęcić do wspólnej rozgrywki a nie odstraszyć obcokrajowców, którzy się tu pojawiają i nauczyć się chociażby podstawowych zwrotów w języku angielskim związanych z koleją.
Dwa kliknięcia myszką i mamy dostępny słownik, cała filozofia. Ci co nie znają angielskiego, to na jego nauce skorzystają podwójnie, bo ten język w życiu też im się przyda.
Osobiście w TD2 wolę grać z Polakiem i obcokrajowcem, który zna podstawy przepisów na PKP PLK, chce współpracować, nie szuka nadmuchanych problemów, zachowuje się dojrzale i niekonfliktowo, niż z piszącym po polsku roszczeniowym, niedojrzałym młodym człowiekiem lub pseudodojrzałym dorosłym, który bywa toksyczny i łatwo wchodzi w konflikty i wojenki.
W grupie jest siła. Gdy zamiast mostów buduje się przed sobą niepotrzebne mury, to rozbija, wprowadza podziały i kolejne "bariery".
Bariery będą pojawiać się bo tam gdzie kończy się m.in. dojrzałość emocjonalna lub jej po prostu nie ma, tam pojawiają się niepotrzebne konflikty. Ale to temat na inną okazję.