Witam,
zdarzyła mi się dziś sytuacja (dodam że nie pierwszy raz) kiedy 1h przed zakończeniem dyżuru poprzedniej osoby umówiłem się na podmiankę i czekałem, aż tamta skończy dyżur. W trakcie uruchamiania scenerii okazało się jednak, że ktoś inny po prostu szybciej ją włączył i całe moje czekanie zeszło na marne.
Zazwyczaj dyżurny po wyjaśnieniu sytuacji "oddaje" scenerie, ale zdarzają się odpowiedzi w stylu: "Kto pierwszy ten lepszy i trudno". Czasami jest to bardzo irytujące, dlatego mam pytanie, jak takim sytuacjom zaradzić?