Stacja IV - Radiotelefon
Zmieniamy tor i wjeżdżamy w obszar "Symulator". Stare porzekadła mówią, że "ile Użytkowników, tyle opinii", albo "rozmowa jest jak papier toaletowy w publicznej toalecie - dopóki jest, czujesz dobrze".
A co gdy papier się skończy i trzeba zadziałać inaczej?
Wchodzi
ZDENERWOWANIE.To samo jest z radiotelefonem w symulatorze. Dopóki jest zachowana więź pomiędzy Dyżurnym a Maszynistą - wszystko gra

Wystarczy jednak jeden zgrzyt i cała kultura jaką w to włożyliśmy idzie w piach. Do głosu dochodzą nerwy, zaczynamy pisać coraz to śmielsze wypowiedzi, aż cała rozmowa kończy się soczystą wiązanką mięsa na czacie.
A logi rejestrują. Potem my Moderatorzy mamy pełne rączki roboty. Kary za to nie są tanie.
---------------------------
Rzućmy więc okiem na przykład numer 1.

Jedna z typowych sprzeczek między graczami, na platformie SWDR, na publicznym czacie. Osoba, która rzuciła mięskiem, otrzymała 7 dni odpoczynku. Tłumaczenie?

Śmiech na sali dla wszystkich, wstyd dla aktora.
---------------------------
Przykład numer 2.

Mięsa wprawdzie nie było, ale przez niezrozumiałe zachowanie Dyżurnego ruchu, Maszynista kompletnie nie wiedział co zrobić. Efekt? 75% ostrzeżenia za spam, wpłynęło na konto Dyżurnego.
Zabawne.
---------------------------
Przykład numer 3.

Mięso fruwało jak granaty. I to tylko przez 2 minuty. Oczywiście każdy został odpowiednio ukarany.
---------------------------
Takich negatywnych przykładów można wymieniać na pęczki. Jedna bluzga, jedno wyzwisko, może coś więcej - dla nas Moderatorów nie ma to znaczenia - "polska język, piękna język". Kultura obowiązuje każdego, większość z was nie zna osób po drugiej stronie ekranu. Szanujcie siebie, a rozgrywka będzie przyjemna. Bluzgajcie - skończycie wywaleni za drzwi. I to wszystko....
ZA JEDNO SŁOWO
Radyjko ładnie brzęczy Panie Mechaniku...