Na początku miałem pisać skargi, ale jakbym zaczął, to bym z systemu skarg nie wyszedł...
Dzień dobry.
Nie wiem co się stało z symulatorem przez ostatnie kilkanaście miesięcy, ale zauważyłem, że kontakt z innymi dyżurnymi ograniczył się do absolutnego minimum, a nawet poniżej tego poziomu. Kiedyś grożono mi skargą za zapowiedzenie pociągu 3 minuty po odjeździe zamiast natychmiast, dziś natomiast, poza nielicznymi wyjątkami, nagle pojawiają się u mnie na scenerii pociągi, zupełnie nie wiadomo skąd. Wiadomo, urok scenerii z SBL, na których zwykle dyżuruję, że blokada przyjmuje się automatycznie, ale chciałbym chociaż wiedzieć, co odjechało i z góry zaplanować sobie: gdzie, jak i na który tor przyjąć zmierzający skład. Jeśli jest to pociąg planowy, to jeszcze pół biedy, gorzej jeśli opóźniony, wtedy cała harmonia dyżurowania jest zaburzona i trzeba się nieźle nagimastykować, żeby doprowadzić sytuację na scenerii do porządku.
Z początku, po powrocie na dyżurkę, myślałem, że to przypadki jednostkowe, że ktoś zapomniał itp., ale im więcej czasu spędzam "za pulpitem", tym bardziej przerażony jestem skalą zjawiska. Dochodzę wręcz do wniosku, że jest to problem systemowy, ponieważ nawet poważani w symulatorze użytkownicy, z wyższymi poziomami, którzy wyprawili tysiące pociągów, zupełnie przestali już cokolwiek zapowiadać. Nieważne czy to jednotor, dwutor z PBL czy SBL, procent jest podobny, mniej więcej 15-20% zapowiedzianych pociągów. Jest to w oczywisty sposób złamanie regulaminu symulatora w punkcie 2.1 w związku z §25, §28 ust. 2 i §29 ust. 4 instrukcji Ir-1, ale ponieważ nikt z tym zjawiskiem nie walczy, problem sam z siebie "zamiótł się pod dywan" i został przyjęty przez ogół społeczności TD2 jako coś zupełnie normalnego. Dlatego pozwoliłem sobie być pierwszym płatkiem śniegu, który podejmie walkę z tym zjawiskiem.
Chciałbym zachować ten wątek w merytorycznym tonie, ale pozwolę sobie zapytać się ironicznie: czy komukolwiek korona z głowy spadnie, jeśli poświęci 3 sekundy na napisanie do sąsiedniego posterunku (i/lub wywołanie na TeamSpeaku), że pociąg 213769 odjechał? Nie sondze.
Czy warto pisać w takich przypadkach hurtowe skargi (czego nienawidzę), czy może jednak uda się zwrócić uwagę wyżej postawionych osób na rzeczony problem i podjęcie jakichś środków, które ultymatywnie doprowadzą do wyeliminowania takiego zjawiska? W końcu komunikacja jest podstawą sukcesu, nieważne czy ktoś traktuje TDka jako "grę w pociągi" czy jako poważny symulator ruchu kolejowego (dodam tu od siebie, że jestem mniej więcej na środku między tymi dwoma poglądami).
Zapraszam do dyskusji, życząc wszystkim potencjalnym interlokutorom miłego weekendu, który zbliża się wielkimi krokami.