Train Driver 2
Dział ogólny => Dyskusje => Wątek zaczęty przez: Marszałek w 10 Lutego 2018, 15:00:28
-
Dzień dobry.
Dzisiaj chciałbym poruszyć kwestie jazdy offline między sceneriami.
Jazda offline może być z różnych powodów, wyjście dyżurnego, rozłączenie z serwerem, brak połączenia z następną stacją.
Obowiązkiem maszynisty podczas jazdy offline jest samodzielne zapowiadanie się na czacie swdr i zapytanie o jazdę.
Problem w tym, że na maszyniste jest nałożony obowiązek, a dla dyżurnego nigdzie nie mogę znaleźć nałożenia obowiązku odpowiadania temu maszyniście.
Kiedyś się zapowiadałem w sposób np. "Tomaszów, tu pociąg 50042 jadę offline przez Blaszki, można na szlak Sk?" Otrzymywałem odpowiedzi w tylko 1/4 przypadków, mimo kilkukrotnego zapytania, po czym musiałem wyjść z racji braku zgody..
Po powtarzających się sytuacjach postanowiłem zmienić swoją formułe pytania na "Tomaszów zgłoś się dla pociągu 50042, przejazd przez Blaszki odbył się offline, wjazd do Tomaszowa szlakiem Sk do pięciu minut, jeżeli są dyspozycje proszę o informacje, jak mnie zrozumiałeś?"
I w tym miejscu zapobiegłem konieczności wyjścia, ponieważ się zapowiedziałem, a dyżurny nie poinformował mnie przez ten czas od zgłoszenia do wjazdu jako dyspozycję w stylu "zatrzymaj się, powiem kiedy wjazd" więc uznaje, że nie ma przeszkód do wjazdu.
Oczywiście tylko niewielu mi odpisuje, ze względu, że zwyczajnie nie zaglądają na czat obsługujący wiadomości "/swdr", zarówno Ci z niższą rangą, jak Ci niestety z wyższą.
W większości przypadków wjeżdżam na scenerię i nikt nie ma do mnie problemów, w niewielkim procencie przypadków uzyskuje odpowiedź, że szlak na który wjezdzam jest wolny lub zajęty, natomiast zdarzają się wypadki w których dyżurni rzucają tekstem, że się wpraszam na siłe, a nie pytam o zgodę.
Oczywiście to głupia zagrywka, ponieważ w swoich zapowiedziach pytam o dyspozycje i zrozumienie, a że dyżurny nie jest łaskawy mi odpowiedzieć, to nie powinien to być mój problem.
Chciałbym poruszyć kwestie nałożenia bezwzględnego obowiązku na dyżurnych czytania czatu swdr ze względu na samodzielne zapowiedzi mechaników.
Zapraszam do kulturalnej dyskusji na ten temat, administrację, mechaników oraz samych dyżurnych, jak widzą tę kwestię.
Pozdrawiam, Marszałek
-
Jest jeden problem: Czasami czatu wogóle nie widać ;). Nie jest to rażące dla dyżurnych, więc nikt tego nie zgłasza na bugtracker.
-
Kiedys odpowiedzi byly czestsze z uwagi na lepsza dostepnosc chatu. W SWDR3 zanim nie bedzie sie dalo z tego normalnie korzystac, nie uwazam za sluszne zmuszac ludzi do dodatkowej obserwacji jakiejstam ukrytej, nie zawsze dzialajacej zakladki, byle tylko odpowiedziec maszyniscie.
Brak takich odpowiedzi nie jest tez az tak istotnym problemem i nie ma wplywu na dezorganizacje ruchu. Wezmy jeszcze pod uwage, ze dyzurni maja juz chociazby obowiazek bycia na Teamspeak - co umozliwia maszyniscie pozostawienie krotkiej adnotacji glosowej lub tekstowej do danego dyzurnego i rozwiazuje problem komunikacji chatem pomiedzy SWDR a TD2.
Zapewne w przyszlosci w miare rozwoju SWDR te niegodnosci znikna.
-
Nie trzeba nawet czatu obserwować. Gdy ktoś wyśle wiadomość komendą /swdr dyżurni dostają dość głośne i charakterystyczne powiadomienie głosowe, wtedy należy zobaczyć czat. Nie wiem czemu dyżurni nie reagują na wiadomości. Wczoraj jednemu koledze mówiłem że otrzymał wiadomość właśnie od Marszałka i ani razu mi nie powiedział że ją odczytał dopiero po 10 minut wiedział mi że Marszałek już dawno pojechał.
-
Sam niedawno miałem podobną sytuację. Czekałem na offie na czerwonym z 20 min stałem i nic
-
Widać, że JE Ensifer nawet nie ma czasu na zerknięcie na czat, może warto byłoby raz na 5 min spojrzeć na to?. Osobiście monitoruję to, chociaż ostatnio rzadko się zdarza żeby coś z offa przyjechało, aczkolwiek jak już przyjeżdża to bardzo często bez zapowiedzi..., cześciej dostaję informację taką na teamspeaku i to jest bardzo wygodne, ale wiadomo - nie każdy ma czas i możliwości przesiadywania na nim, więc nie raz już się zdarzyło, że starałem się odpisać, a czasem nawet tekstowo komunikuję się z innym dyżurnym z różnych powodów i czapka mi nie spada z głowy...
-
No niestety czat się niekiedy buguje . Dodatkowo niekiedy jak sie ma ruch i jest zajęty to się tego dźwięku i tak nie usłyszy dopiero jak się spodziewasz tego pociągu a niema zerkasz w listę stacji i czat,niestety TS rozbestwia w tej kwestii. W kazdym razie raz na te 10-15minut staram się zerknąć i w razie czego odpowiedzieć bo nie znosze niezapowiedzianych składów.
-
Właśnie kiedyś nie było takiego problemu, a teraz jest to dość częste, nowy gracz wyjedzie i nie będzie wiedział o co chodzi. Według mnie lepiej starać się rozwiązać ten problem niż mieć pretensje do graczy. Jeśli dbamy o realizm gry oczywiście już nie czepiam się innych spraw, ale to utrudnia grę a szczególnie gdy ktoś ma laptopa i nie ma 10 monitorów.
-
Tu też poruszono temat jazdy offline
http://td2.info.pl/index.php/topic,2794.msg36234.html#msg36234 (http://td2.info.pl/index.php/topic,2794.msg36234.html#msg36234)
z tamtego wątku:
w poleceniu /swdr piszemy jako pierwsze słowo nick dyżurnego stacji, z którą chcemy się skontaktować
Z doświadczenia: nie gwarantuje to odpowiedzi, ale o kiedy stosuję tylko raz dyżurny nie odpowiedział.
-
Właśnie regulamin nie mówi co zrobić gdy ktoś się prosi i stoi 20 minut, jedni się denerwują i jadą dalej a inni wychodzą z gry no bo co innego im zostaje. Trzeba patrzeć na to nie tylko ze strony dyżurnego ale i maszynisty
-
Dodam, iż po utworzeniu tego wątku niektórzy dyżurni zdali sobie sprawe, że nie mają obowiązku odpowiadania na wiadomości /swdr i to po chamsku obracają przeciwko maszynistom niewpuszczaniem ich na scenerie i kickowaniem po wjeździe.
Takie zachowanie jest niedopuszczalne i prosze o jak najszybsze rozwiązanie problemu nałożenia obowiązku odpowiadania i doglądania czatu swdr.
-
Dodam, iż po utworzeniu tego wątku niektórzy dyżurni zdali sobie sprawe, że nie mają obowiązku odpowiadania na wiadomości /swdr i to po chamsku obracają przeciwko maszynistom niewpuszczaniem ich na scenerie i kickowaniem po wjeździe.
Takie zachowanie jest niedopuszczalne i prosze o jak najszybsze rozwiązanie problemu nałożenia obowiązku odpowiadania i doglądania czatu swdr.
Również proszę o rozwiązanie tego problemu, bo dyżurni tu robią teraz samowolkę w tym momencie
-
Myślę że rozwiązaniem problemu mogłaby być zmiana interfejsu SWDR na taki jaki był w starym SWDR. Tak żeby ten czat był na 1/2 miejscu a nie na ostatnim, lub dodać np. mrugajaca zakładkę czatu gdy ktoś coś napiszę/w ogóle jakiekolwiek powiadomienie.
-
Dodam, iż po utworzeniu tego wątku niektórzy dyżurni zdali sobie sprawe, że nie mają obowiązku odpowiadania na wiadomości /swdr i to po chamsku obracają przeciwko maszynistom niewpuszczaniem ich na scenerie i kickowaniem po wjeździe.
Takie zachowanie jest niedopuszczalne i prosze o jak najszybsze rozwiązanie problemu nałożenia obowiązku odpowiadania i doglądania czatu swdr.
To powiedz nam jak mamy jednocześnie obsługiwać TD2/SCS/TS3/SWDR ? No powiedz bo nie każdy z nas ma 10 monitorów no i bugowanie się czatu SWDR..
-
Dodam, iż po utworzeniu tego wątku niektórzy dyżurni zdali sobie sprawe, że nie mają obowiązku odpowiadania na wiadomości /swdr i to po chamsku obracają przeciwko maszynistom niewpuszczaniem ich na scenerie i kickowaniem po wjeździe.
Takie zachowanie jest niedopuszczalne i prosze o jak najszybsze rozwiązanie problemu nałożenia obowiązku odpowiadania i doglądania czatu swdr.
To powiedz nam jak mamy jednocześnie obsługiwać TD2/SCS/TS3/SWDR ? No powiedz bo nie każdy z nas ma 10 monitorów no i bugowanie się czatu SWDR..
Istnieje coś takiego jak wirtualne pulpity. Układasz sobie okienka na nich i przełączasz je sobie za pomocą ctrl + klawisz windows + strzałka (w lewo/prawo)
Dyżurowanie przy użyciu wirtualnych pulpitów na pewno nie zastąpi ci 3 monitorów, ale ułatwi życie.
Zacząłem dyżurować na laptopie i wcale nie odczuwam braku monitorów.
-
Ja na szczęście w większości przejazdów na "offie" spotykałem się z profesjonalnym podejściem ze strony DR.
Myślę, że bardzo wiele zależy od kulturalnego podejścia mechanika i dyżurnego, aczkolwiek zdarzały się przypadki, że dyżurny z następnej stacji po prostu milczał lub być może nie potrafił skorzystać z komunikacji poprzez /swdr
-
Dodam, iż po utworzeniu tego wątku niektórzy dyżurni zdali sobie sprawe, że nie mają obowiązku odpowiadania na wiadomości /swdr i to po chamsku obracają przeciwko maszynistom niewpuszczaniem ich na scenerie i kickowaniem po wjeździe.
Takie zachowanie jest niedopuszczalne i prosze o jak najszybsze rozwiązanie problemu nałożenia obowiązku odpowiadania i doglądania czatu swdr.
To powiedz nam jak mamy jednocześnie obsługiwać TD2/SCS/TS3/SWDR ? No powiedz bo nie każdy z nas ma 10 monitorów no i bugowanie się czatu SWDR..
Istnieje coś takiego jak wirtualne pulpity. Układasz sobie okienka na nich i przełączasz je sobie za pomocą ctrl + klawisz windows + strzałka (w lewo/prawo)
Dyżurowanie przy użyciu wirtualnych pulpitów na pewno nie zastąpi ci 3 monitorów, ale ułatwi życie.
Zacząłem dyżurować na laptopie i wcale nie odczuwam braku monitorów.
Nawet bez wirtualnych pulpitów można dyżurować. Mi do dyżurowania wystarczy zwykły Alt+Tab, choć SWDR+TD2+TS3 to trochę już jest.
Jak narzekacie na ilość okienek to proponuję zamiast SCS przesiąść się na scenerie kształtowe ;)
-
Problem z tutejszego nieoficjalnego wątku dyskusji został przeredagowany do działu Zgłoszenia-Tickety i przybrał oficjalną formę zgłoszenia problemu i prośby o interwencje.
Czeka teraz na zaakceptowanie przez moderatora które może trwać nawet miesiąc, pozostaje czekać ;)