Dzień dobry.
Dzisiaj chciałbym poruszyć kwestie jazdy offline między sceneriami.
Jazda offline może być z różnych powodów, wyjście dyżurnego, rozłączenie z serwerem, brak połączenia z następną stacją.
Obowiązkiem maszynisty podczas jazdy offline jest samodzielne zapowiadanie się na czacie swdr i zapytanie o jazdę.
Problem w tym, że na maszyniste jest nałożony obowiązek, a dla dyżurnego nigdzie nie mogę znaleźć nałożenia obowiązku odpowiadania temu maszyniście.
Kiedyś się zapowiadałem w sposób np. "Tomaszów, tu pociąg 50042 jadę offline przez Blaszki, można na szlak Sk?" Otrzymywałem odpowiedzi w tylko 1/4 przypadków, mimo kilkukrotnego zapytania, po czym musiałem wyjść z racji braku zgody..
Po powtarzających się sytuacjach postanowiłem zmienić swoją formułe pytania na "Tomaszów zgłoś się dla pociągu 50042, przejazd przez Blaszki odbył się offline, wjazd do Tomaszowa szlakiem Sk do pięciu minut, jeżeli są dyspozycje proszę o informacje, jak mnie zrozumiałeś?"
I w tym miejscu zapobiegłem konieczności wyjścia, ponieważ się zapowiedziałem, a dyżurny nie poinformował mnie przez ten czas od zgłoszenia do wjazdu jako dyspozycję w stylu "zatrzymaj się, powiem kiedy wjazd" więc uznaje, że nie ma przeszkód do wjazdu.
Oczywiście tylko niewielu mi odpisuje, ze względu, że zwyczajnie nie zaglądają na czat obsługujący wiadomości "/swdr", zarówno Ci z niższą rangą, jak Ci niestety z wyższą.
W większości przypadków wjeżdżam na scenerię i nikt nie ma do mnie problemów, w niewielkim procencie przypadków uzyskuje odpowiedź, że szlak na który wjezdzam jest wolny lub zajęty, natomiast zdarzają się wypadki w których dyżurni rzucają tekstem, że się wpraszam na siłe, a nie pytam o zgodę.
Oczywiście to głupia zagrywka, ponieważ w swoich zapowiedziach pytam o dyspozycje i zrozumienie, a że dyżurny nie jest łaskawy mi odpowiedzieć, to nie powinien to być mój problem.
Chciałbym poruszyć kwestie nałożenia bezwzględnego obowiązku na dyżurnych czytania czatu swdr ze względu na samodzielne zapowiedzi mechaników.
Zapraszam do kulturalnej dyskusji na ten temat, administrację, mechaników oraz samych dyżurnych, jak widzą tę kwestię.
Pozdrawiam, Marszałek