Stąd instancja przedawnienia. W przypadku błahych spraw, krótki termin na złożenie skargi. O ile więc pokrzywdzony nie złoży wniosku, drobne przewiny mogą pozostać bez kary. Tę ideę psują szeryfowie, samozwańczy strażnicy tedeka, ale Xoorbes pisał dość niedawno, że problem ten jest czy będzie "na warsztacie". Może kwestia ustalenia statusu pokrzywdzonego by to załatwiła.
Dodano: 27 Lutego 2021, 07:19:18
Dwie skargi mnie ostatnio zaniepokoiły. 8527 i 8534. Ta sama przyczyna, zajęcie stacji celem wypisania sobie rj. Orzeczenia jednak są wobec postawy użytkownika mocno różne. W jednej niewinny, w drugiej winny blokowania stacji. Uznanie winy otwiera drogę do karania. Potrzebna jest kategoryzacja czynu, jasne określenie czy jest on zabroniony, czy też nie. To się tyczy każdej płaszczyzny, która budzi niejasności.
Samo zagadnienie wypisywania sobie rj można rozwiązać na kilka sposobów. Po pierwsze nadal uważam, że nie powinno to leżeć w obowiązku dyżurnego. Zostawić możliwość, tak. Żeby nie podnosić progu wejścia. Może dodanie rangi dyspozytor? Może dostęp do SWDR z poziomu mechanika, pozwalający pisać do DR (komenda /swdr nie jest idealna) oraz wystawić tylko sobie rj? Opcją też jest dodanie scenki do tego jednego celu, czyli żadnego sterowania, tylko dwutor elektro, bo najpopularniejszy, jedna zwrotka kierująca z lewego na prawy i druga na prawym regularnie rozpruwana. Brzmi jak koszmar ekipy od sprawdzania scenek, ale pozwoliłoby to znacznie ograniczyć problemy z brakiem spawnu oraz trudnościami z otrzymaniem rj z powodu DR jest zajęty i nie ma czasu uruchomić nowych składów.