Odkąd jest ten nowy system zgłaszania skarg, to mam wrażenie, że każdy nad każdym stoi, jak diabeł nad dobrą duszą, i tylko czyha, by napisać skargę o za przeproszeniem bele gówno. A to ktoś wyszedł z jednym rozkładem, a to ktoś o 3 centymetry przejechał W5, albo ktoś kogoś zdenerwował. NO BŁAGAM.
Ja rozumiem, że to jest symulator, ale no właśnie - SYMULATOR, nie prawdziwe życie. Wszyscy wiemy, że symulator opiera się w pewnym sensie na realizmie, ale nim nie jest.
Są rzeczy poważniejsze, jak np wywołanie kolizji po przez tzw. ,,Szczekociny", albo złe zachowanie, wulgaryzmy, nie stosowanie się do poleceń, no ale żeby pisać skargę o to, że DR nie poczekał na ciebie, bo byłeś jego ostatnim pociągiem, a on miał coś innego do roboty? Mechaniku! NIE JESTEŚ PĘPKIEM ŚWIATA, a już tym bardziej Tedeka, bo tak, jak już wcześniej wspominałem - są rzeczy ważne i ważniejsze. O ile TD2 zalicza się do tych ważnych rzeczy, bo fajnie jest pogadać, pośmiać się i razem spędzić czas, o tyle prawdziwe życie jest ważniejsze. Jeżeli każdy z was tu obecnych jest człowiekiem, to powinien to każdy zrozumieć.
Przymknijmy oko na niektóre błahostki, bo inaczej wszyscy się będziemy kłócić, aż w końcu ten symulator się rozpadnie.
Pomyśl sobie, że gdy ty teraz piszesz skargę o to, że np dyżurny nie poczekał aż przejedziesz przez jego stację, w tym samym czasie mógłbyś robić coś ciekawszego.
Reasumując - ,,Nie rób drugiemu, co tobie nie miłe".
To tyle ode mnie.