Co do jeden DR - jedna sceneria - stanowcze veto. Załóżmy, że wszystkie większe scenerie są zajęte, zostało 15 małych scenerii, w tym głównie jednotory. Ktoś bierze sobie Buk i Glinnik i ma co robić, a nie czeka pół godziny, godzinę na jeden pociąg. Albo spalinowe - niejednokrotnie ja otwieram sobie nawet 4 spalinówki, głównie z myślą o maszynistach stonek, którzy chcą sobie pomykać po martwych bezdruciach (bo nikt na nich nie siada z uwagi na znikomy ruch). Komuś to przeszkadza? Nie, bo zostaje jeszcze wiele innych scenerii, nawet spalinowych. Jestem otwarty na "zewnętrzne" pociągi, swoje również wysyłam do osób z bezdruciami (niektórzy jak widzą, że siedzę z 4 sceneriami, otwierają swoje dwie i pociągi mają gdzie jeździć). Na elektrykach - podobna sytuacja. Bierzesz sobie 2 czy 3 scenerie (zazwyczaj jednotory albo jakiś dwutor + jednotory), bo chcesz mieć co robić. Większe scenerie zajęte, to siądę sobie na kilku mniejszych, by mieć tyle roboty co na większych. Sprzęt pozwala? Internet pozwala? Czas pozwala? Proszę bardzo!
Apropos minimalnego czasu dyżuru - jestem za. Godzina to zdecydowanie za mało, nieraz nawet przy dyżurach 4-5 godzinnych pierwsza godzina to oczekiwanie na pociągi, dopiero po tym czasie robi się ruch. 2-godzinne dyżury na start z przedłużaniem o minimum 1.5h byłoby w porządku.
Z drugiej strony, brakuje też opcji wprowadzania dłuższych dyżurów z przerwami (np. 17-20, przerwa, 20:20-23:00). Po co? W czasie tej 20-minutowej przerwy, gdzie nie generowałyby się RJty, dyżurny mógłby albo coś zjeść, albo ogarnąć się wieczorem, bez przedwczesnego kończenia dyżurów (bo po tych 20 minutach może sobie dalej siedzieć kolejne 2-3h) czy opóźniania pociągów przez status ZW.