Forum to chyba jedno z gorszych miejsc do "wypracowywania" czegokolwiek, bo praktycznie nikt kto tutaj w tej burzy mózgów miałby uczestniczyć nie ma bladego pojęcia, jak to wygląda od środka, a jeżeli sądziłeś, że zachęcisz zespół do dyskutowania publicznie na ten temat, to przykro mi, ale Cię rozczaruje. Proces SSS przeszedł ponad rok temu dużą optymalizację, zostało wprowadzone zabezpieczenie w postaci 2-go sprawdzającego, są pewne wewnętrzne bezpieczniki, nad kolejnymi optymalizacjami i regulacjami pracujemy, ale nikt z nas, nie będzie dyskutował na ten temat publicznie. To, że żaden proces nie działa w 100% idealnie, to raczej jest chyba oczywiste. Zawsze zdarzy się, że coś gdzieś zostanie pominięte. Proponuję następujący proces myślowy:
ile scenerii zostało sprawdzonych w ciągu roku?
Ile (setek) godzin pracy wymagało to od sprawdzających?
Ile w tym procesie było raków, na które ten czas został zmarnowany, bo mimo tony poradników i wytycznych, część społeczności z uporem maniaka uważa, że wie lepiej.
Ile scenerii zakończyło swój żywot tak jak Podg Modlinków a ile z nich trafiło na PL1 i/lub PL2
Pierwszy proces optymalizacyjny, który można zrobić bez żadnej burzy mózgów, to zminimalizować ilość raków. To spowoduje, że sprawdzający będą mieli więcej czasu, spadnie presja ilościowa, wzrośnie jakość sprawdzana scenerii. Wielokrotnie było to postulowane, żeby trzymać się scenerii realnych i na początek małych. Żeby nie skakać na głęboką wodę, bo zrobienie poprawnie scenerii zgodnie z regułami jest na prawdę trudne, a jak się idzie w kierunku fikcji, to niestety trzeba znać przepisy na pamięć inaczej kończy się to labelem #ZBW