No hej
Dawno się nie udzielałem, ale ostatnio zauważyłem rzecz, która odkąd tutaj grywam (a jest to już ponad 5 lat, z przerwami), nie miała nigdy wcześniej miejsca. Zapraszam do lektury

Zauważyłem, że istnieje tutaj grupka osób, która czepia się numerów pociągu. Nie wiem jak z towarowymi, ja miałem dwie sytuacje na pociągach pasażerskich. Raz nawet jeden pan wymagał ode mnie, żebym w środku rozkładu zmienił numer pociągu na zgodny z przepisami, bo on tak chce xD Nie będę przytaczał nicku, coby nie robić wstydu.

W związku z powyższym postanowiłem udowodnić wam, że z logicznego punktu widzenia, wcale nie mamy obowiązku stosowania realnych numerów. Dlaczego? Mam dwa główne argumenty.

Pierwsza rzecz, to stacje. Jak pewnie większość wie, początkowa cyfra zależy od obszaru, na którym pociąg rozpoczyna bieg, natomiast druga cyfra to oznaczenie obszaru na którym bieg kończy. Dla przykładu Kraków oznaczony jest cyfrą 3, Warszawa 1, Wrocław 6 itd. Oczywiście w dużym uproszczeniu, bo istnieją wyjątki, jak rezerwa itp.
Druga część numeru pociągu to 2 lub 3 cyfry, które oznaczają jego rodzaj. Dla pociągów międzywojewódzkich jest to zakres między 001 a 199. W więc jest problem?

Otóż w TD2 nie mamy takich scenerii jak Kraków, Wrocław, Warszawa, Szczecin, itd. Mamy niektóre stacje realne z różnych obszarów i województw, jednak na ogół pociągi, szczególnie pospieszne i ekspresowe, w rzeczywistości biegu tam nie kończą. Jeśli chodzi o 3 ostatnie cyfry, tu też można się łatwo przyczepić – w tej grze nie ma podziałów na województwa więc tak naprawdę nie ma czegoś takiego jak pociąg międzywojewódzki xD Gdybyśmy mięli wyłącznie scenerie realne, wówczas może by to jakiś sens miało, choć też nie w 100 procentach. Mamy jednak scenerie fikcyjne, które do żadnych województw nie należą, co psuje całą koncepcję pociągu międzywojewódzkiego.

Druga, ostatnia kwestia w związku z tym, to zestawienia składów. Owszem, gdyby ktoś chciał sobie zrobić realistyczne zestawienie i obecnie dodane wagony oraz lokomotywy by mu na to pozwalały, nie mam problemu z tym, żeby ustawić sobie realistyczny numer realistycznego pociągu. Fakty jednak są takież że wagonów, szczególnie InterCity nie mamy zbyt dużo. W związku z tym ciężko o realistyczne zestawienia w przypadku większości pociągów.

Podsumowując – uważam, że niech każdy ustawia sobie taki numer, jaki chce, jak to zawsze było. Żadna osoba, która dyżuruje nie ma prawa tego podważać, a już tym bardziej szantażować. Jeśli naprawdę chcecie się stosować do instrukcji, stosujcie się do nich w 100% a nie tylko w tym, w czym jest wam wygodnie. Dodajcie wszystkie rodzaje wagonów, chociaż 80% realnych scenerii z polskimi stacjami i posterunkami i wtedy bawcie się w ustawianie numerów według instrukcji.

Dziękuję za uwagę i zapraszam do dyskusji ^^

Tak tak, tematu liczby cyfr w numerze pociągu nie poruszam, bo to jest temat jasny i do tego ludzie się muszą stosować. Chodzi tylko o kwestie tego, z jakiego zestawu cyfr ten numer się składa. Zauważyłem, że ostatnio kilka osób zaczęło się tego czepiać, a wcześniej się z tym nie spotykałem nigdy.

Raz nawet jeden pan wymagał ode mnie, żebym w środku rozkładu zmienił numer pociągu

Zarówno zmiany numerów jak i kategorii pociągów (w tym te związane ze zmianą trakcji, jaką prowadzony jest pociąg) w trakcie jednego rozkładu (w trasie) w rzeczywistości są normalnym zjawiskiem, w związku z tym nie rozumiem. Poniżej dwa screeny z wewnętrznych RJ jako przykłady.

Dla pociągów międzywojewódzkich jest to zakres między 001 a 199. W więc jest problem?

W tym, że Pan Witek w 2022 roku korzysta z instrukcji Ir-11 z 2015 roku, a po drodze wyszła nowa Ir-11 w 2021 roku i to ona jest obecnie obowiązująca, a w niej:

Zatem międzywojewódzkie mają zakres trzech ostatnich cyfr 050-169, a nie 001-199, tak jak to było w Ir-11 z roku 2015.

Druga, ostatnia kwestia w związku z tym, to zestawienia składów. Owszem, gdyby ktoś chciał sobie zrobić realistyczne zestawienie i obecnie dodane wagony oraz lokomotywy by mu na to pozwalały, nie mam problemu z tym, żeby ustawić sobie realistyczny numer realistycznego pociągu. Fakty jednak są takież że wagonów, szczególnie InterCity nie mamy zbyt dużo. W związku z tym ciężko o realistyczne zestawienia w przypadku większości pociągów.

Jesteś w stanie wyjaśnić co mają braki taborowe w TD2 do tego jaki numer ustawi maszynista?

Żadna osoba, która dyżuruje nie ma prawa tego podważać, a już tym bardziej szantażować.

Szantażować nie, ale podważać już tak. Ba, nawet jest o tym zapis w regulaminie. Ktoś tu go chyba nie czytał 



Na koniec - nikt się nie przyczepi, że ustawisz sobie dowolnie dwie pierwsze cyfry w swoim numerze, z wyłączeniem zera na początku, gdyż SWDR tego zera nie widzi i zgodnie z Ir-11 zero na pierwszym miejscu nie jest obszarem konstrukcyjnym, inna sprawa, że PW* często dojeżdżają/zjeżdżają gdzieś z zerem na przodzie.

Ale przecież nikt nie wymaga od nikogo aby ustawiał rzeczywisty numer jakiegoś pociągu na skład fikcyjny - chodzi po prostu o to, aby miał on sens.
Jak widzę na towarowym numer 464646 lub 123456 to mnie skręca i ręce opadają jednocześnie.

Teraz już i tak się polepszyło, kiedyś to było takie masło maślane, że ciężko było to nawet przepisać.

Książki? Spoko! Niemniej jednak łatwiej realizm zachować w numeracji niżeli w książkach (tj. nie każdy ogarnia co i jak). Numeracja jest moim zdaniem o wiele łatwiejsza do ogarnięcia... chyba, że ktoś z własnej woli nie chce tego zrobić.
Tak samo nie widze przeciwwskazań, żeby np. luzaka nazwac 645012 (cyfra 5 jest dla luzaków)

A książki może prowadzić każdy w swoim zakresie, jeśli potrafi i chce. Nie musi być wydrukowane, można zrobić sobie w excelu, tak jak ja to zrobiłem.

edit:
Wybrane dzienniki w wersji pdf oraz większość w wersji edytowalnej - Zrobione w Arkuszu Google

A nie wiem, ja tam patrzę na numery xD Innych nie, ale na swój owszem. Lubię ułożyć sobie taki numer, który mi fajnie brzmi i się podoba, a jak mi ktoś pisze "Zmień 3 cyfry, mają być w przedziale od 050 do 199", to mi to burzy całą koncepcję xD

A mi się podobają modele w stylu cartoon low poly i nie widzę żadnych przeciwwskazań żeby cały symulator tak wyglądał. Co zmieni to zdanie w rozwoju symulatora? Nic. Nic też nie uda się osiągnąć wątkiem, którego wszystkie argumenty sprowadzają się do "bo mi się podoba" i "nie widzę problemu". Są przyjęte założenia, wskazane widełki na ile można a na ile należy je stosować, i w zasadzie tu dyskusja się kończy. Tyczy się to prowadzenia ruchu, budowy scenerii, kodowania, modelowania. Jeżeli komuś nie odpowiada dana forma, to należy się zastanowić nad tym, po co w ogóle korzystać z symulatora - owszem, rozmawiamy tylko o kilku cyfrach składających się na numer... Ale właśnie, skoro to TYLKO CYFRY to po kij grzyb zakładać wątek i gotować dyskusję, która będzie się ciągnęła przez kilka tygodni? Konikiem często wyśmiewanym jest "nie podoba się, to nie graj". Ale jakże ten konik jest prawdziwy. Nie podobają się mechaniki dyżurowania? Nie dyżuruj. Nie podobają się wymagania względem maszynisty? Nie jeździj. Nie podobają się wymagania względem scenerii? Nie buduj scenerii. Nie podoba się żadne z powyższych? Nie korzystaj z symulatora.

Fakt, może żyłem trochę w błędzie, więc jestem w stanie wam w pewnym stopniu rację przyznać. Jakby nie patrzeć, owszem są to tylko cyfry. Natomiast nie zgodzę się tylko z częścią wypowiedzi trainfuna odnośnie tego, że "po co wątek na coś takiego, przecież to tylko cyfry, błahy temat". No pewnie, że tak, ale nie bez powodu dział nazywa się "Dyskusje". Dyskusja charakteryzuje się tym, że można wymieniać poglądy na przeróżne tematy. W związku z tym uważam, że jeśli ktoś ma do poruszenia jakikolwiek wątek związany z Train Driverem, jak najbardziej niech go porusza. Rozmowy nawet na mniej znaczące tematy mogą być ciekawe