Ryzen 5 3600, 32GB DDR4, Radeon RX 6600, SSD M.2 i taka konfiguracja z palcem między pośladkami wciąga tedeka na ultra. Skoro apka się sypie z powodu "dymienia" procesora, to nie wina aplikacji tylko komponentów. Na Twoim miejscu zacząłbym od ogólnych porządków wnętrzności i upewnieniu się, czy cyrkulacja jest prawidłowa. Potem zainteresował się trybem Boost dla CPU [czyt. wyłączył permanentnie], bo jeśli masz na nim jeszcze położonego Wraitha (chłodzenie, swoją drogą o kant płotu rozbić), to tutaj co byś nie zrobił to i tak go będziesz smażył. Sam tryb zaś zagrzewa całą magistralę dookoła niego.
Hm Wraith jaki jest wszyscy wiedzą ale ja mam go na Ryzen 5 3600 tryb boost włączony i nie mam żadnych problemów z temperaturami. Jak jest czysto i obudowa ma cyrkulację to Wraith bez problemu R5 2600 obleci, myślę że kolega albo ma syf w obudowie albo cyrkulacja leży. Aha i zerknął bym na pastę bo może i tu leży problem. Swoją drogą uważam że jeżeli chodzi o kiepską wydajność to problemem jest tutaj GTX 1650 bo to słaba karta.