Autor Wątek: Niesmak. Czy faktycznie tak to ma wyglądać?  (Przeczytany 5449 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline malawista

  • Weteran
  • Wiadomości: 15
  • Siła reputacji: 344
  • malawista prezesmalawista prezesmalawista prezesmalawista prezesmalawista prezesmalawista prezesmalawista prezesmalawista prezesmalawista prezesmalawista prezesmalawista prezesmalawista prezes
Niesmak. Czy faktycznie tak to ma wyglądać?
« dnia: 01 Maja 2018, 23:27:23 »
Doświadczyłem przygody podczas mojej podróży. Stoję sobie w peronie, czekam na wyjazd, obserwuję co się dzieje. Z przeciwka jedzie Elka. Taaak, wieeem, wszyscy/większość dyżurnych są uczuleni na Elki, i na ich niezrozumiałe, często trudne do wytłumaczenia, błędy. Tymczasem każdy z nas kiedyś był Elką... Elka jechała osobowym i z zupełnie nierozumiałych powodów nie zatrzmała się w peronie. No cóż. Niedobrze. Dyżurny Elkę ochrzanił a nastepnie wykopał. Podjąłem dyskusję z dyżurnym, czy faktycznie tak należało postąpić. Bo przecież Elka się uczy. Wydawało mi się, że Elkę należało objechać srogo a następnie pouczyć. Ale nie wykopywać, bo przecież to nie jest metoda wychowawcza. Tym bardziej, że nic złego się nie stało. Tak, wiem, rozumiem, że dyżurny, po wielu godzinach służby, może nie mieć cierpliwości. Ale sam tak sobie wybrał, żeby dyżurować, i powinien się liczyć z tym, że jakaś Elka w końcu przyjedzie i nabroi. Jeszcze bardziej mnie zniesmaczyły pouczenia dyżurnego, żebym się nie wtrącał, żebym zajął się swoją jazdą. A najbardziej mnie zniesmaczyły nieudolne i nieudane próby skasowania zawartości naszego czatu przez dyżurnego... Nieudane. Historia naszej rozmowy została uwieczniona. Niech wspomniany dyżurny przemyśli, czy tak faktycznie należało postąpić.

Offline Matz32

  • Zasłużony
  • Weteran
  • Zasłużony
  • Zbanowany!
  • Wiadomości: 413
  • Siła reputacji: 932
  • Matz32 prezesMatz32 prezesMatz32 prezesMatz32 prezesMatz32 prezesMatz32 prezesMatz32 prezesMatz32 prezesMatz32 prezesMatz32 prezesMatz32 prezesMatz32 prezes
  • Dziadek Mroz i Geograf Tedekowy
    • Moj kanal kolejowy na YT
Odp: Niesmak. Czy faktycznie tak to ma wyglądać?
« Odpowiedź #1 dnia: 02 Maja 2018, 00:04:54 »
A ty nie jestes od tego zeby wtracac sie do tego co robi dyzurny a zajac sie jazda - to jest wleczenie sie 50km/h zamiast 110 i mowienie co by sie samemu zrobilo. Nie jestes mna ani dyzurnym ,do tego sam dlugo miiales problemy ogarnac a mnie chialbys pouczac. Czat chialem wyclearowac bo pisales ze ci sie popsul , zreszta mi potem tez ,tylko co chwile cos mi przeszkadzall. Gosc meczyl  o wjazd  bo musial postac 3 min pod semaforem co zreszta juz olewam  - jak dostal zielone  mimo ze mial peron w zasiegu wzroku postanowil jechac dalej bez postoju  - po uzyciu RS zapytalem sie czemu sie nie zatrzymal jako osobowy to wolal jechac dalej (przecza mialem zielone)- lamanie przepisow rowna sie  kick i niema znaczenia dla mnie ktory ma ktos lvl  - skoro ktos nieogrania takich podstaw jak  ze osobowy  sie zatrzymuje wszedzie co powino by logiczne do nawet kogos nieobeznanego to nieh sie nauczy na off . I niemam tutaj nic doi przemyslenia  bo i nastepne 100 razy zrobilbym to samo.
« Ostatnia zmiana: 02 Maja 2018, 00:15:01 wysłana przez Matz32 »
Projekt Linia 32 http://img.td2.info.pl/image/XeI3h
Pomagam przy podkladach satelitarnych, wskaznikach , kilometrazu.,chetni pisac PW

Offline Trepan

  • Weteran
  • Wiadomości: 297
  • Siła reputacji: 88
  • Trepan prezesTrepan prezesTrepan prezesTrepan prezesTrepan prezesTrepan prezesTrepan prezesTrepan prezesTrepan prezesTrepan prezesTrepan prezesTrepan prezes
Odp: Niesmak. Czy faktycznie tak to ma wyglądać?
« Odpowiedź #2 dnia: 02 Maja 2018, 00:18:45 »
No i Matz ma pełną rację. Piratów należy tępić. Bezwzględnie. Dziś na dwóch kolejnych stacjach byłem świadkiem wtargnięć. Do tego zaliczyłem czołówę ( w sumie mogłem jej zapobiec, ale użyłem RS zbyt późno). Siadając na DR chcę podać sygnał i nie musieć pilnować składu non stop, oczekuję przestrzegania przepisów. Powtarzałem to i powiem jeszcze raz: jestem w stanie zająć się 10cioma składami na raz lub jednym-dwoma piratami, więc nie ma przyzwolenia by przez jednego pajaca 10ciu dobrych mechaników cierpiało. Odpalając TD chcę się odprężyć, a nie użerać z przypadkiem, który myśli, że zrobi sobie co chce.

Offline inomushis

  • Zasłużony
  • Weteran
  • Grupa I
  • *
  • Wiadomości: 285
  • Siła reputacji: 149
  • inomushis prezesinomushis prezesinomushis prezesinomushis prezesinomushis prezesinomushis prezesinomushis prezesinomushis prezesinomushis prezesinomushis prezesinomushis prezesinomushis prezes
Odp: Niesmak. Czy faktycznie tak to ma wyglądać?
« Odpowiedź #3 dnia: 02 Maja 2018, 09:12:44 »
Potraficie poprawić humor już od rana :)
Wiecie z czego wynika konflikt Dyżurni - eLki? Z tego, że Ci pierwsi mają się za nie wiadomo kogo. Dawniej DR to był Pan DR, bo potrafił i pomóc, ale i opierdolić srogo jak było trzeba - a i w jednej i w drugiej sytuacji była masa zabawy i przyjemności -  a teraz to F7, jeb, kick i następny proszę.

Kółko wzajemnej adoracji dalej funkcjonuje. Na szczęście dyżurni AI są w trakcie prac - za niedługo nie będziecie musieli narzekać na elki, na spawny i na to wszystko co Wam odwiecznie przeszkadza...
Nie będziecie nawet układać rozkładów, bo pociągi będą startowały off-line z rozkładem. Pasuje?

Offline Trepan

  • Weteran
  • Wiadomości: 297
  • Siła reputacji: 88
  • Trepan prezesTrepan prezesTrepan prezesTrepan prezesTrepan prezesTrepan prezesTrepan prezesTrepan prezesTrepan prezesTrepan prezesTrepan prezesTrepan prezes
Odp: Niesmak. Czy faktycznie tak to ma wyglądać?
« Odpowiedź #4 dnia: 02 Maja 2018, 10:23:48 »
@Inomushis to co piszesz jest tak dalekie od prawdy i pozbawione sensu, że aż oczy łzawią.

Cytat: Inomushis
Wiecie z czego wynika konflikt Dyżurni - eLki?

Jakoś ostatnie wtargnięcia, które pamiętam to były poziomy 5,6,9. Dodatkowo przewalenie S1 i dalsza samowolna jazda poziom bodajże 6, samowolna jazda pomimo RS poziom5. Lki powiadasz? Jedną ostatnio miałem rozrabiająca, kozioł i ochrona boczna wystarczyły do utrzymania porządku.

Cytat: Inomushis
teraz to F7, jeb, kick i następny proszę

Jakie inne narzędzia daliście dyżurnym jako developerzy do utrzymania porządku w sytuacji gdy ktoś zachowuje się wbrew zasadom i zagraża innym składom? Do tego nie są to marginalne przypadki, RS nawet co 5 minut mi się zdarza użyć. Przy takim natężeniu problemów, trzeba je załatwiać szybko, skutecznie i hurtowo.

Cytat: Inomushis
Kółko wzajemnej adoracji dalej funkcjonuje.
Jasne, powszechnie wiadomo, że tęsknię za Matzem32 jak za bólem zęba (z resztą chyba nie ja jeden) i to z wzajemnością. Inny DR, którego nie wymienię bo się tu nie udziela, a wskazywać nie zamierzam też ma mój szacunek, właśnie za pilnowanie resztek porządku.


Siadając na DR obejmuję opiekę nad składami na mojej scenerii. Jeżeli ktoś łamiąc regulamin stanowi dla nich zagrożenie, podejmuję działania. Zagrożenie należy zneutralizować.

Offline Ugulele

  • Konstruktor
  • Weteran
  • Grupa I
  • *
  • Wiadomości: 147
  • Siła reputacji: 503
  • Ugulele prezesUgulele prezesUgulele prezesUgulele prezesUgulele prezesUgulele prezesUgulele prezesUgulele prezesUgulele prezesUgulele prezesUgulele prezesUgulele prezes
Odp: Niesmak. Czy faktycznie tak to ma wyglądać?
« Odpowiedź #5 dnia: 02 Maja 2018, 11:22:26 »
Szczerze - nie odpowiadam na głupie pytania pod tytułem czy jest przelot czy wjazd, szczególnie jeżeli mnie człowiek w lasku się już pyta o takie rzeczy, o wjeździe nie informuję od tego jest tarcza ostrzegawcza i nie czuję się zobowiązany do podawania informacji o takich rzeczach, szczególnie że na szlakach kolejowych nie słyszę co chwilę... <numer>/panie mechaniku wjazd podany. Przelot też zazwyczaj mówi sam za siebie. Swój odzew raczej ograniczam do minimum bo z natury minimalistą jestem i proszę mnie nie próbować przekonywać argumentami pt. po co siedzę w ogóle na tym stanowisku. Przede wszystkim staram się planowo obsługiwać pociągi zgodnie z wystawionym im rozkładem jazdy, którego jak się już niektórzy boleśnie przekonali nie zamierzam zmieniać bez względu na okoliczności, bo przepraszam bardzo, ale ja nie jestem od poprawiania błędów stacji początkowych (przez co wczoraj zresztą zostałem określony jako leniwy i uparty). Informuję natomiast jeżeli stójka jest dłuższa niż standardowe 5/10 minut oczekiwania na szlak lub mechanik jest zainteresowany czasem postoju. Ale przede wszystkim - obserwuję na stacji uważnie każdy pociąg i nie używam jak co niektórzy (za co niekoniecznie potępiam) systemu radiostop jako leku na całe zło tego świata. Nie zawsze jest to metoda użyteczna... wolę używać innych sposoób... może się człowiek czegoś nauczy również tą metodą, ale wiadomo - system radiostop najskuteczniej zwraca uwagę i pozwala wyciągnąć najskuteczniej konsekwencje. Co do kickowania ludzi - nie jest to skuteczna metoda w tej wersji rozwiązywania problemów, u mnie jest on rozwiązaniem ostatecznym.... czyli takim, kiedy już nie pomaga nic na delikwenta lub druga wersja.... kiedy ktoś używa bezmyślnie co 5 sekund rp1 - wtedy kick leci z automatu bo szanujmy się - ten sygnał nie służy do zabawy i jest aż za bardzo głośny, żeby móc go ignorować. Jak już się mijacie na trasie i chcecie się przywitać to mrugnijcie sobie światłami a nie bezmyślnie trąbicie bo się drugi ETS2 z tego zrobi.... Sumując - błagam bądźmy wyrozumiali dla siebie na wzajem - upominajmy się za drobne błędy a nie walczmy ze sobą jak hieny. Jeżeli na przykład widzisz w24 a dyżurny nie podał Ci informacji o wyjeździe na lewy... zapytaj najpierw o co chodzi a nie jak głupi rób screeny i pisz skargę...., jeżeli widzisz że dyżurny popełnia błąd - popraw go, a nie pisz skargę za nieznajomość przepisów (szczególnie jeżeli taki dyżurny ma 2 czy 3 poziom, co do 7,8,9 i wyższych poziomów to już bym się zastanowił gdzie on te pociągi ponabijał, bo to nie raz woła o pomstę do nieba jak słyszę - jedziemy na zastępczy na widoczność, od człowieka co ma 9 poziom, czy nie informuje o tym jak ma wyglądać praca manewrowa). Jesteśmy tylko ludźmi, nie profesjonalistami. Dążmy do profesjonalizmu, ale ludzkiego profesjonalizmu - profesjonalizm nie musi mieć nieludzkiej twarzy.
Gałganotwórca nieudanych scenerii

Offline hulek

  • Sponsor
  • Weteran
  • Grupa II
  • *
  • Wiadomości: 297
  • Siła reputacji: 92
  • hulek prezeshulek prezeshulek prezeshulek prezeshulek prezeshulek prezeshulek prezeshulek prezeshulek prezeshulek prezeshulek prezeshulek prezes
  • jak bydzie to bydzie, nie bydzie to bydzie później
Odp: Niesmak. Czy faktycznie tak to ma wyglądać?
« Odpowiedź #6 dnia: 02 Maja 2018, 11:39:33 »
Graja umiejetnisci oraz wiedza. Jak wiedzy nie ma to przynajmniej chec nauki a u elek to bardzo trudne. Sam sie spotykalem gdy ja musze uczyc elke jak ruszyc impulsem jakby nie mozna bylo wejsc w instrukcje ktora jest na samym srodku forum widoczna noz ku*wa mac ile mozna prowadzic za raczke. Bylem na Wrocku jako DR. Mam 6 ogarnietych mechanikow i wjezdza elka i co musze prowadzic eleczke jak przejechac stacje. Ustawiam przebiegi podaje wazne informacje i tyle zajmuje sie kolejnymi mechanikami. Kazda elka wedlug mnie jak wchodzi do gry to przynajmniej ma w miare ogarniete zasady, jak nie to mowie zaprzaszam to instrukcji i pogadamy pozniej.
Dyzurny musi na kazde pierdniecie mechanika chodzic jak mu sie podoba sorry ale wlasnie DR na swojej stacji jest gospodarzem a reszta jest mu podlegla to tak jest zawsze bylo i bedzie i to nie podlega dyskusji.
W gębie Ferrero w kieszeni ZERO

Panie to się robi samo: Nic juz nie buduję. Bo po co :*

🚑 Rafałek pił ? ... No trochę pił... To za karę PAWULONIK 💉

Offline trichlor

  • Konstruktor
  • Weteran
  • Konstruktor
  • Sponsor
  • Grupa XI
  • *
  • Wiadomości: 375
  • Siła reputacji: 656
  • trichlor prezestrichlor prezestrichlor prezestrichlor prezestrichlor prezestrichlor prezestrichlor prezestrichlor prezestrichlor prezestrichlor prezestrichlor prezestrichlor prezes
  • w sanatorium
Odp: Niesmak. Czy faktycznie tak to ma wyglądać?
« Odpowiedź #7 dnia: 02 Maja 2018, 12:08:41 »
Za rączkę może nie, ale gdy pociag wjeżdża na stację, to czuję się zobowiązany do czynnego prowadzenia go jako dyżurny. Informuję o wszystkim, czy wjazd, jest, czy przelot jest, który w kolejce, itd. A jak widzę "ktosia" na dyzurce, który z wielką łaska podaje tylko przebiegi - to zadaje sobie pytanie - po co on wogóle tu jest...

DR jest od prowadzenia ruchu, a nie od informowania mechanika o najmniejszej pierdole. Obrazy sygnałowe są na tyle czytelne, że niegamoniowaty mechanik będzie wiedział co go czeka i nie zawracał głowy DR. Co do dłuższych postojów osobiście jak dyżuruje to informuję o sytuacji. Podziwiam kolegę Neodokurana, że łączy obowiązki DR z rolą pani przedszkolanki.

CM Trichlor (ten zły)
« Ostatnia zmiana: 02 Maja 2018, 12:10:31 wysłana przez trichlor »
"znafaca" od SPK wg Matz32

Offline Drozda32

  • Weteran
  • Grupa I
  • *
  • Wiadomości: 750
  • Siła reputacji: 778
  • Drozda32 prezesDrozda32 prezesDrozda32 prezesDrozda32 prezesDrozda32 prezesDrozda32 prezesDrozda32 prezesDrozda32 prezesDrozda32 prezesDrozda32 prezesDrozda32 prezesDrozda32 prezes
  • Ja nie szukam błędów tylko ONE MNIE ZNAJDUJĄ
Odp: Niesmak. Czy faktycznie tak to ma wyglądać?
« Odpowiedź #8 dnia: 02 Maja 2018, 13:24:17 »
Czat w symulatorze to podobno radiotelefon a nie CBradio do zabawy i pitolenia o pierdołach. Też zauważyłem te ciągłe pytania o przeloty czy wjazd podany lub co najgorsze rozmowy między mechanikami w stylu ALE ŁADNA DZIŚ POGODA przesuwające czat z analizą i ważnymi innymi informacjami a dyżurny jak przewinie czat i znowu ktoś coś napisze czat ponownie ucieka. Bywają również chamskie popędzania dyżurnych i straszenie bindami a najgorsze i najbardziej wkurzające to informowanie o przerwie z/w gdy stanie w peronie zamiast od razu jak się pojawi na scenerii i czekać na ewentualną zgodę od dyżurnego.
Pozdrawiam

Offline Wojtas

  • Weteran
  • Zbanowany!
  • Wiadomości: 134
  • Siła reputacji: 202
  • Wojtas prezesWojtas prezesWojtas prezesWojtas prezesWojtas prezesWojtas prezesWojtas prezesWojtas prezesWojtas prezesWojtas prezesWojtas prezesWojtas prezes
Odp: Niesmak. Czy faktycznie tak to ma wyglądać?
« Odpowiedź #9 dnia: 02 Maja 2018, 14:16:14 »
Potraficie poprawić humor już od rana :)
Wiecie z czego wynika konflikt Dyżurni - eLki? Z tego, że Ci pierwsi mają się za nie wiadomo kogo. Dawniej DR to był Pan DR, bo potrafił i pomóc, ale i opierdolić srogo jak było trzeba - a i w jednej i w drugiej sytuacji była masa zabawy i przyjemności -  a teraz to F7, jeb, kick i następny proszę.

Kółko wzajemnej adoracji dalej funkcjonuje. Na szczęście dyżurni AI są w trakcie prac - za niedługo nie będziecie musieli narzekać na elki, na spawny i na to wszystko co Wam odwiecznie przeszkadza...
Nie będziecie nawet układać rozkładów, bo pociągi będą startowały off-line z rozkładem. Pasuje?

Tak Dyżurny ma zajmować się wszystkim zwłaszcza jak co 2 minuty słyszy się "Można w peron?" gdy dany mechanik wie że nie ma wjazdu bo perony są zajęte. Są Lki które potrafią zapytać i można im odpowiedzieć ale gdy ktoś bez zgody rusza czy co gorsza przewala S1 i jedzie sobie bez hamowania to co z nim zrobić? A nie ma możliwości dania go na wykolejnicę czy kozła. Zostaje kick. Nie staję w obronie Matza ale można z nim współpracować. Wszedłem do niego wczoraj ekspresem na Bydgowo - poinformował mnie że obsługuje na spawnie tylko towary to wyszedłem. Nie robi on złośliwości specjalnie ale na głupie pytania są tylko głupie odpowiedzi.

Za rączkę może nie, ale gdy pociag wjeżdża na stację, to czuję się zobowiązany do czynnego prowadzenia go jako dyżurny. Informuję o wszystkim, czy wjazd, jest, czy przelot jest, który w kolejce, itd. A jak widzę "ktosia" na dyzurce, który z wielką łaska podaje tylko przebiegi - to zadaje sobie pytanie - po co on wogóle tu jest...

Dyżurny ma każdemu mechanikowi wymieniać w czacie jaka jest droga przebiegu, która zwrotnica ustawiona w którą stronę i jaki sygnał ma na semaforze. Ostatnio stałem na wjedzie do Białobrzegu na Wj 15 min i czekałem sobie na podanie semafora. Nie pytałem wtedy jak jeden użytkownik "Mogę jechać?" bez przerwy bo dyżurny ma SCS i widzi położenie każdego pociągu na szlaku i gdzie ma jechać. Czy dyżurny to musi być informacja turystyczna i odpowiadać na każde pytanie? Ja ograniczam to do minimum żeby płynnie prowadzić ruch.


Doświadczyłem przygody podczas mojej podróży. Stoję sobie w peronie, czekam na wyjazd, obserwuję co się dzieje. Z przeciwka jedzie Elka. Taaak, wieeem, wszyscy/większość dyżurnych są uczuleni na Elki, i na ich niezrozumiałe, często trudne do wytłumaczenia, błędy. Tymczasem każdy z nas kiedyś był Elką... Elka jechała osobowym i z zupełnie nierozumiałych powodów nie zatrzmała się w peronie. No cóż. Niedobrze. Dyżurny Elkę ochrzanił a nastepnie wykopał. Podjąłem dyskusję z dyżurnym, czy faktycznie tak należało postąpić. Bo przecież Elka się uczy. Wydawało mi się, że Elkę należało objechać srogo a następnie pouczyć. Ale nie wykopywać, bo przecież to nie jest metoda wychowawcza. Tym bardziej, że nic złego się nie stało. Tak, wiem, rozumiem, że dyżurny, po wielu godzinach służby, może nie mieć cierpliwości. Ale sam tak sobie wybrał, żeby dyżurować, i powinien się liczyć z tym, że jakaś Elka w końcu przyjedzie i nabroi. Jeszcze bardziej mnie zniesmaczyły pouczenia dyżurnego, żebym się nie wtrącał, żebym zajął się swoją jazdą. A najbardziej mnie zniesmaczyły nieudolne i nieudane próby skasowania zawartości naszego czatu przez dyżurnego... Nieudane. Historia naszej rozmowy została uwieczniona. Niech wspomniany dyżurny przemyśli, czy tak faktycznie należało postąpić.

A najczęściej ci co głośno komentują innych mechaników na stacji sami mają podany wjazd czy wyjazd ale nie patrzą przed siebie tylko biegają jak poparzeni po stacjach oglądając inne pociągi. Siedzieć w kabinie i obserwować tory i semafory przed sobą. Bo podasz takiemu wyjazd a on "XXX ale masz fajny skład. A ile to wagonów? Gdzie jedziesz? Masz nowy ciapąg. Wow". A od 5 minut świeci S2.

Offline Kacper9

  • Zasłużony
  • Pioneer
  • *
  • Weteran
  • Sponsor
  • Grupa II
  • *
  • Wiadomości: 1099
  • Siła reputacji: 529
  • Kacper9 prezesKacper9 prezesKacper9 prezesKacper9 prezesKacper9 prezesKacper9 prezesKacper9 prezesKacper9 prezesKacper9 prezesKacper9 prezesKacper9 prezesKacper9 prezes
Odp: Niesmak. Czy faktycznie tak to ma wyglądać?
« Odpowiedź #10 dnia: 02 Maja 2018, 14:23:10 »
Akurat normalnie też wywołują, ze nie ma wjazdu i to już pod tarczą, ale raz, a potem po jakimś czasie pod semaforem.
Wypowiedź jest moją opinią, nie jest zatem to opinia mojego pracodawcy/firmy/innych podmiotów z którymi współpracuję lub w których imieniu występuję, występowałem bądź będę występował w przyszłości.

Offline Matz32

  • Zasłużony
  • Weteran
  • Zasłużony
  • Zbanowany!
  • Wiadomości: 413
  • Siła reputacji: 932
  • Matz32 prezesMatz32 prezesMatz32 prezesMatz32 prezesMatz32 prezesMatz32 prezesMatz32 prezesMatz32 prezesMatz32 prezesMatz32 prezesMatz32 prezesMatz32 prezes
  • Dziadek Mroz i Geograf Tedekowy
    • Moj kanal kolejowy na YT
Odp: Niesmak. Czy faktycznie tak to ma wyglądać?
« Odpowiedź #11 dnia: 02 Maja 2018, 16:01:22 »
.......a teraz to F7, jeb, kick i następny proszę.


Bzdura. F7 służy do zatrzymania i  wyjaśnienia sytuacji ,serio  można upomnieć i sprawa wyjasniona,  jesli  jednak taki gracz to olewa i bez zezwolenia jedzie bo to i owo dalej to niech sie nauczy pod przymusem na off moze wtedy dotrze  ze cos jednak bylo nie tak .

Cytuj
na elki, na spawny i na to wszystko co Wam odwiecznie przeszkadza...
Nie będziecie nawet układać rozkładów, bo pociągi będą startowały off-line z rozkładem. Pasuje?

Nie nie pasuje . Skoro to ma byc  w mare realny symulator to i porządek musi byc a nie burdel z masa trolli jak w ETS2.


Za rączkę może nie, ale gdy pociag wjeżdża na stację, to czuję się zobowiązany do czynnego prowadzenia go jako dyżurny. Informuję o wszystkim, czy wjazd, jest, czy przelot jest, który w kolejce, itd. A jak widzę "ktosia" na dyzurce, który z wielką łaska podaje tylko przebiegi - to zadaje sobie pytanie - po co on wogóle tu jest...

Osobiście uważam ze DR ma wystarczająco obowiązków i takie zachowanie rozbestwia i obniża poziom maszynistów bo potem myślą ze wszędzie wszystko im DR podpowie  i wyłoży jak na tacy. Wystarczy informowanie w razie dłuższego postoju lub np jeśli podajemy wjazd na jakiś tor z ograniczeniem predkosci żeby się nie wyłożył niepotrzebnie.(No i oczywiscie przy jedzie na rozkaz czy SZ)

Szczerze - nie odpowiadam na głupie pytania pod tytułem czy jest przelot czy wjazd, szczególnie jeżeli mnie człowiek w lasku się już pyta o takie rzeczy, o wjeździe nie informuję od tego jest tarcza ostrzegawcza i nie czuję się zobowiązany do podawania informacji o takich rzeczach, szczególnie że na szlakach kolejowych nie słyszę co chwilę... <numer>/panie mechaniku wjazd podany. Przelot też zazwyczaj mówi sam za siebie.

I prawidłowo,tez mam takie podejście. Czat w TD2 ma odwzrowac  prawdziwy radiotelefon to nie  jakis komunikator typu GG,MM czy inne i naprawdę nie należy oczekiwać ze można go dobrowolnie używać do pogaduszek o niczym  i rozprasza dyżurnego.


Informuję natomiast jeżeli stójka jest dłuższa niż standardowe 5/10 minut oczekiwania na szlak lub mechanik jest zainteresowany czasem postoju.

Dokładnie jeśli się samemu taka informacje posiada sie przekazuje dalej - sam mam napisane  we wiadomości powitalnej  ze nie trzymie nikogo po złości . Naprawdę DR nieraz niema wpływ na dlugosc postoju bo tu kolejka tam kolejka . Poki co jest nieład i jeszcze jakiś czas będzie wie  nieraz trzeba swoje odczekać.


Ale przede wszystkim - obserwuję na stacji uważnie każdy pociąg i nie używam jak co niektórzy (za co niekoniecznie potępiam) systemu radiostop jako leku na całe zło tego świata. Nie zawsze jest to metoda użyteczna... wolę używać innych sposoób... może się człowiek czegoś nauczy również tą metodą, ale wiadomo - system radiostop najskuteczniej zwraca uwagę i pozwala wyciągnąć najskuteczniej konsekwencje. Co do kickowania ludzi - nie jest to skuteczna metoda w tej wersji rozwiązywania problemów, u mnie jest on rozwiązaniem ostatecznym.... czyli takim, kiedy już nie pomaga nic na delikwenta lub druga wersja.... kiedy ktoś używa bezmyślnie co 5 sekund rp1 - wtedy kick leci z automatu bo szanujmy się - ten sygnał nie służy do zabawy i jest aż za bardzo głośny, żeby móc go ignorować

 Milo ze obserwujesz przejazd pociagu - sam to robie lub jak uzywam  RT w grze to nieodpowiadam na wywolania bo nie jestem ośmiornicą ale zgłaszam się ja  juz mogę. Jako osoba ktora uzywa sygnalu ALARM  po kiladziesiat razy na miesiac powiem  ci ze  co ja mam niby zrobic innego skoro na niejedno polecenie typu zwolnij pytania czemzu przekracza predkos czy nawet ALARM na RT nikt nie reaguje ? W nie których przypadkach   uzyszkodnik jest kierowany  tak żeby zaszkodzić tylko sobie . Ja tez kickuje ostatecznie bo póki co to tylko powoduje ze taki gracz mimo podania powodu i tak próbuje wbic ponownie czym buguje stacje.A ja niemam zamiaru sie zamykac,zapraszam mam otwarte spawny ale proszę dostosuj sie do paru prostych rzeczy. Ja naprawdę niegryze,wystarczy byc cierpliwym i stosowac sie do  podstawowych poleceń i zasad panujących na kolei.
« Ostatnia zmiana: 02 Maja 2018, 20:57:36 wysłana przez Matz32 »
Projekt Linia 32 http://img.td2.info.pl/image/XeI3h
Pomagam przy podkladach satelitarnych, wskaznikach , kilometrazu.,chetni pisac PW

Offline Wojtas

  • Weteran
  • Zbanowany!
  • Wiadomości: 134
  • Siła reputacji: 202
  • Wojtas prezesWojtas prezesWojtas prezesWojtas prezesWojtas prezesWojtas prezesWojtas prezesWojtas prezesWojtas prezesWojtas prezesWojtas prezesWojtas prezes
Odp: Niesmak. Czy faktycznie tak to ma wyglądać?
« Odpowiedź #12 dnia: 02 Maja 2018, 17:11:39 »
Doświadczyłem przygody podczas mojej podróży. Stoję sobie w peronie, czekam na wyjazd, obserwuję co się dzieje. Z przeciwka jedzie Elka. Taaak, wieeem, wszyscy/większość dyżurnych są uczuleni na Elki, i na ich niezrozumiałe, często trudne do wytłumaczenia, błędy. Tymczasem każdy z nas kiedyś był Elką... Elka jechała osobowym i z zupełnie nierozumiałych powodów nie zatrzmała się w peronie. No cóż. Niedobrze. Dyżurny Elkę ochrzanił a nastepnie wykopał. Podjąłem dyskusję z dyżurnym, czy faktycznie tak należało postąpić. Bo przecież Elka się uczy. Wydawało mi się, że Elkę należało objechać srogo a następnie pouczyć. Ale nie wykopywać, bo przecież to nie jest metoda wychowawcza. Tym bardziej, że nic złego się nie stało. Tak, wiem, rozumiem, że dyżurny, po wielu godzinach służby, może nie mieć cierpliwości. Ale sam tak sobie wybrał, żeby dyżurować, i powinien się liczyć z tym, że jakaś Elka w końcu przyjedzie i nabroi. Jeszcze bardziej mnie zniesmaczyły pouczenia dyżurnego, żebym się nie wtrącał, żebym zajął się swoją jazdą. A najbardziej mnie zniesmaczyły nieudolne i nieudane próby skasowania zawartości naszego czatu przez dyżurnego... Nieudane. Historia naszej rozmowy została uwieczniona. Niech wspomniany dyżurny przemyśli, czy tak faktycznie należało postąpić.

Najlepiej jak w kwestii dyżurowania wypowiada się osoba z zerową liczbą wyprawionych pociągów. Zapraszamy na dyżur na Wielichowie czy Wrocławiu Głównym. Otwórz wszystkie spawny to wejdzie ci 10-15 eLek i zobaczymy po jakim czasie wyjdziesz z dyżurki gdy dostaniesz pod kilkanaście razy pod rząd "Gotów do odjazdu....Przyjąłem ..... Kiedy wyjazd , Zew 1 , zew3 kiedy wyjazd , moge rj , gotow do odjazdu". Do tego połowa eLek ruszy sama bez zgody na jazdę manewrową czy pociągową. Ktoś inny puści RS 25 razy a reszta będzie spamić.
Jest to taka sama sytuacja jakbym ja który nie zbudował nigdy żadnej scenerii pouczał doświadczonego w edytorze że źle położył trakcję na scenerii czy krzywe tory zrobił. A jak wyprawisz taką ilość pociągów jak Matz to już możesz mu zwracać uwagę nt. postępowania podczas dyżurów. A że każdy był Lką to tak zgodzę się z tym ale najpierw trzeba pokazać coś od siebie a 0 dziwnie wygląda.

Offline malawista

  • Weteran
  • Wiadomości: 15
  • Siła reputacji: 344
  • malawista prezesmalawista prezesmalawista prezesmalawista prezesmalawista prezesmalawista prezesmalawista prezesmalawista prezesmalawista prezesmalawista prezesmalawista prezesmalawista prezes
Odp: Niesmak. Czy faktycznie tak to ma wyglądać?
« Odpowiedź #13 dnia: 02 Maja 2018, 18:57:45 »
Cieszę się, że wywołałem taką dyskusję. Bardzo dziękuję za odpowiedzi, przeczytałem z uwagą wszystkie. Wychodzi na to, że wszyscy macie rację. Ale jednak niech podsumowaniem będą słowa Ugulele: "bądźmy wyrozumiali dla siebie na wzajem - upominajmy się za drobne błędy a nie walczmy ze sobą jak hieny. [...] Jesteśmy tylko ludźmi, nie profesjonalistami. Dążmy do profesjonalizmu, ale ludzkiego profesjonalizmu - profesjonalizm nie musi mieć nieludzkiej twarzy. " I tej wersji będę się trzymał, ba, nawet się z nią zgadzam.

Wojtas, wspominasz "Najlepiej jak w kwestii dyżurowania wypowiada się osoba z zerową liczbą wyprawionych pociągów". To prawda, do tej pory nie wyprawiłem żadnego pociągu. Nadal tego nie umiem, a chciałbym się nauczyć. Tylko że, z tego co widzę, na dyżurowanie poświęcacie dużo więcej czasu, niż ja jestem w stanie wygospodarować... Nie wiem, czy jest sens otwierać stację na godzinę, góra dwie? Poza tym byłbym znowu totalną elką :-) Tym razem w dyżurce :-) Kolejny kierat i droga przez mękę :-) Dla wszystkich :-)
Pozdrawiam.

PS. Wniosek racjonalizatorski. Który z dyżurnych posiada/używa aplikację TeamViewer i byłby skłonny mnie "wpuścić" abym mógł poobserwować jak to wygląda od strony dyżurnego?
« Ostatnia zmiana: 02 Maja 2018, 19:24:38 wysłana przez malawista »

Offline chudya

  • Zasłużony
  • Weteran
  • Grupa II
  • *
  • Wiadomości: 506
  • Siła reputacji: 253
  • chudya prezeschudya prezeschudya prezeschudya prezeschudya prezeschudya prezeschudya prezeschudya prezeschudya prezeschudya prezeschudya prezeschudya prezes
Odp: Niesmak. Czy faktycznie tak to ma wyglądać?
« Odpowiedź #14 dnia: 02 Maja 2018, 19:58:21 »
Lepszy chyba byłby stream Twitch, czy YT. Na TeamViewer'ze nie jestem pewien, czy wyświetlałaby się zawartość okna symulatora (directx) i czy byłoby słychać mikrofon. Ale ja to odpalałem tylko raz i to dawno. Może ktoś, kto jest na bieżąco podpowie, jak sytuacja wygląda.