Train Driver 2
Pozostałe => Archiwum ogólne => Kosz => Wątek zaczęty przez: Trepan w 18 Listopada 2017, 05:28:29
-
Biorąc pod uwagę fakt co się czasem wyprawia to chyba mamy całkiem niezłą symulację PKP. Taką ciekawostkę trafiłem w internecie;
http://piekielni.pl/80687
Niestety z własnych doświadczeń wiem, że jako przewoźnik kolej w Polsce leży, przypomniała mi się historia z powrotem do domu, po której permanentnie zrezygnowałem z usług przewoźników na szynach. Miałem wszystkie pociągi powrotne zapisane, planowałem wracać ostatnim. Standardowo przewidywałem max 5 minut poślizgu w dotarciu na stację, więc założyłem 10 minut rezerwy. Do tego po wielu wcześniejszych problemach z podróżą pociągami prewencyjnie miałem zainstalowany rozkład jazdy w telefonie. Ze 3 godziny przed powrotem sprawdzam, jest ok. Tak jak na bilecie i tablicy. Godzinę przed, amba fatima-był pociąg i ni ma. Zaraz się pojawił, 20 minut wcześniej. Zostało mi więc -10 minut (to już z rezerwą) na ogarniecie sytuacji, siebie, bagażu i dotarcie na stację. Finalnie zdążyłem, ale od tamtej pory koleją jeżdżę tylko jak padnie ostatnie diesel (tak, dieslem jeżdżę za karę jak zajeżdżę lub rozbiję wszystkie benzyniaki).
-
Chwalisz się czy żalisz?
Żaden pociąg nie ma możliwości odjechania wcześniej niż to przewiduje rozkład, więc albo źle sprawdziłeś godzinę odjazdu, albo opowieść jest grubymi nićmy szyta.
-
I co to w ogóle za clickbaitowy tytuł? Tylko się opierasz na Symulacji rzeczywistości, a PKP jakby było Bajzlem to by konie prowadziły pociągi...
Jestem ciekaw jak jest z pociągami na Syberii, gdzie 3 EZT puste z niedomykającymi się drzwiami jadą mniej niż 30...
-
Trepan brakuje tylko ankiety, a byłbyś niczym pan Impuls. Błagam Cię zastanów się zanim czasem coś napiszesz.
-
Robiłem kiedyś screeny nawet z rozkładu online. Szkoda, że ich teraz nie mam. Takie jaja, że brak komentarza. Część pociągów nieuwzględniona, jeden raz miałem takie coś, że pociąg na pojutrze sprawdzałem, fajne połączenie. Dzień później porównuję rozkład ze screenem z tego samego rozkładu z dnia wcześniej, nie ma. Z tamtym pociągiem analogicznie, zmienili godzinę w rozkładzie. Ostatnia moja podróż koleją Lublin-Warszawa. Sprawdziłem połączenia, nic dogodnego w danym terminie, trudno-jazda do Dęblina regio i tam godzina czy półtorej czekania na pośpiech gdzieś z Podkarpacia chyba. Na tego regio ledwo zdążyłem, fajnie było się na dworcu dowiedzieć, że 5 minut wcześniej odjechał bezpośredni do Warszawy, który nie był w rozkładach. Szynobusy z Lublina wypadały z rozkładu regularnie (tu akurat głównie awarie, teraz jeżdżą Newagi i jest o wiele lepiej). Takich doświadczeń mam masę i wniosek jaki już dawno wyciągnąłem jest smutny: idź na pociąg, może przyjedzie, czasem nawet punktualnie.
-
Ja osobiście sam miałem taką sytuację że bilkom swoje, a Pani w okienku swoje. No, ale po tym jak mnie uświadomiła z rzeczywistym rozkładem jazdy i zakupie biletu na odpowiedni pociąg, wszystko już potem się zgadzało :P A jeszcze śmiesznie się pytała co to za aplikacja i skąd ja to czytam, jak to wymyślone odjazdy są :3
-
To dawno jeździłeś Lubelskim szlakiem, bo od kilku ładnych miesięcy jest brak jazdy na Dęblin i komunikacja zastępcza.
Akurat z Lublina do Warszawy i na odwrót dość często ostatnimi czasy jeździłem i chwaliłem sobie elastyczność połączeń.
A do do Lubelskich szynobusów, pracowałem przy nich dwa lata, teraz robie na nie świadectwo - I prawdą jest, że więcej opóźnień zdarza się z winy Lubelskich jednotorów i opóźnień losowych Icków w kierunku Warszawy niż z powodu ich usterek.
Fakt, że w szynobusach jest więcej elektroniki miejscami niż w samolotach, ale one nie mają tak często usterek wykluczający ich z jazdy, lub takich, których nie da się wykonać na P1 ;p
-
I prawdą jest, że więcej opóźnień zdarza się z winy Lubelskich jednotorów i opóźnień losowych Icków w kierunku Warszawy niż z powodu ich usterek.
A prawda jest jedna: To wina Gamy!
Na zachętę zdjęcie z modernizacji LK7 :)
https://img.ttsk.ngo/image/tFfcf
-
No i dobrze, że robią. Ostatnio byłem w okolicy Puław na początku jesieni, więc stosunkowo niedawno. Może w końcu się coś zmieni.
@Marszałek z Warszawą połączenia może i są niezłe, ale znaleźć pociąg online w rozkładzie to horror. Te drukowane jeszcze mają jakiś sens, o ile umie się przebrnąć przez wszystkie znaczki *kursuje tylko w środy/nie kursuje w 4 dzień miesiąca/kursuje gdy nie pada deszcz. Czasem przeginają z tym. Osobiście bardzo nie bawi mnie wyprawa na dworzec, żeby się dowiedzieć jak planować podróż. Sytuacja po przemianach ustrojowych zweryfikowała przewoźników państwowych bardzo brutalnie. PKS ledwo dał radę przetrwać, PKP poza PKP Cargo długo notowało ciężkie straty, zwłaszcza Regio.