Kiedy wyszło TSW2 było to trochę dla mnie zaskoczenie. Po co robić kolejny symulator, prawie identyczny, tylko ze zmienionym interfejsem i innymi trasami?
Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Posiadam pierwsze TSW i trochę wieje nudą. Ale to nie największy problem. Kupujesz grę za 100-150 zł z
4 trasami, a żeby dokupić DLC z jedną trasą płacisz niekiedy 100zł. Po jakimś czasie nudzą Ci sie podstawowe trasy i płacisz kupę kasy. Po kilku screenach z gry, wiedziałem już, że nie chcę kupować, bo to to samo. Zajmuje jedynie dużo miejsca.
Ja nie kupię, bo nie mam Epica, ale jak dają za darmo to brać. Nawet jeśli nic ciekawego.