Odpowiedź jest dość prosta: z góry było. Postaw samochód na wzniesieniu i zostaw na luzie bez zaciągniętego hamulca. Efekt do przewidzenia. Złożone pantografy i i brak prądu w trakcji to element bezpieczeństwa, w pobliżu wykonuje pracę dźwig, nie chcemy przypadkowego dotknięcia sieci trakcyjnej pod prądem, zwłaszcza, że ruch był wstrzymany, więc nie miała co zasilać. Dołóż do tego wyłączony/uszkodzony CA/SHP lub brak powietrza w zbiorniku głównym i hamulce nie działają. Z resztą zrób sobie test, urwij odhamowany wagon na podjeździe pod górę i się dowiesz, że jednak potrafi pojechać sam.