Mam mało kilometrów, ale już kilka razy doszło do sytuacji, że ruszam zaczynając rozkład, maszyna pracuje jak szwajcarski zegarek i po przejechaniu kilku-kilkunastu km nie mam równoległego. Szereg jest, bocznikowanie działa, ale jak kręcę dalej za pierwszy bezopór to nic się nie dzieje, drugi amperomierz ani myśli drgnąć. Nie, nie rozruch wysoki. Recover nie pomaga. Wyłączenie wszystkiego i restart loka również nie. Ewidentnie usterka. Strasznie częsta i upierdliwa.