Jeżeli chodzi o autoryzację na Wejherowo, to akurat twoje podejście MeGusta podoba mi się. Dlatego, że ty nie działasz na zasadzie przedstawionej wcześniej, czyli: Moje, nie podzielę się! Albo: Dam tylko wybrańcom. Ty jesteś skłonny dać autoryzację każdemu kto się zgłosi i pozytywnie przejdzie testy. No i takie działanie jest spoko i jak najbardziej w porządku. Autoryzacja, ale z możliwością otrzymano jej. Właśnie na twojej scenerii wychodzi na jaw, kto potrafi dobrze i sprawnie obsługiwać ruch. Dlatego ja w żadnym wypadku nie sądzę, że autoryzacje CAŁKOWICIE są złe. Są złe, kiedy autor myśli tak, jak opisano wyżej: Moje kluczyki, nie dam ci, BO NIE. (Zacznijmy wgl od tego, że ,,bo nie", to nie jest odpowiedź ;p). Owszem, prawa autorskimi prawami, praca pracą, ale samolubność samolubnością. Kurde... Żyjemy tu w pewnej, określonej grupie ludzi. Ta grupa jest dosyć spora (jeszcze). Jeśli chcesz wybierać sobie na zasadzie ,,tego lubię, a tego nie", kto może mieć autoryzację na daną scenerię, to załóż swój własny symulator, napisz kod, zrób co trzeba. Tutaj jednak, mimo wszystkich praw, zasad, chu..w, mujów, dzichich wężów, masz, a przynajmniej powineś mieć obowiązek współpracy z resztą społeczeństwa Tedekowego. Jak już robić autoryzację, to jak najbardziej. Ale robić w podobny sposób, jak robi MeGusta, a nie ,,wyznaczać" sobie osoby. To też nie jest sztuka powiedzieć: Ty i ty masz dzisiaj już autoryzację, a ty nie dostaniesz, BO NIE, bo to moje i wara.
Trzeba by najpierw sprawdzić takiego gościa, zobaczyć czy się nadaje, a przede wszystkim znać to, co samemu się stworzyło, by wiedzieć, czego należy wymagać i oczekiwać od ubiegających się. To dopiero jest sztuka. Nie sztuką jest lecieć na łatwiznę, jak przecież państwo uwielbiacie w większości
.
Stanisławie. To, że ja piszę wątek, rozwijam i rozpoczynam jskiś drażliwy temat, i mówię, jakie są moje poglądy na pewne tematy, jestem szczery i generalnie wyrażam swoją opinię, jednocześnie starając się nakierować innych jak powinno się rbić. Bo tak, jak wy tu piszecie robić można, pewnie że tak. Ale pytanie podstawowe jest, czy trzeba.
Wracając, osobiście uważam, że owszem, może i nie jestem najlepszy, aczkolwiek ogarniam tą kolej, przynajmniej wszystko to, co ogarniać powinienem. Instrukcje podstawową znam, ruch prowadzić, wbrew twierdzeniom innych też potrafię. Bo to nie jest na zasadzie ,,odprawić bylenjak dużo pociągów". Nie da się odprawić byle jak, bo gdy tak zrobisz, dojdzie do wypadku. Tutaj, chcąc nie chcąc jest tak, że każdy kolejny pociąg wyprawiony, to jakieś nowe doświadczenie, dlatego, jak już pisałem, im masz więcej odprawionych pociągów, tym masz więcej cennego doświadczenia. A to, że ja chcę uświadomić kilku osobom kilka rzeczy i przedstawić swoje zdanie, wcale nie oznacza, że się nie znam.
Owszem, początki były trudne, za równo na lokomotywie, jak i na nastawni, a jęki Matza na TS w stylu: EHH, NIEKTÓRZY NIE ZROZUMIEJĄ, ŻE SIĘ DO TEGO NIE NADAJĄ, wcale mi nie pomagały w żaden sposób. Mimo wszystko, jak widać, daję radę i wyszedłem na ludzi i jestem jednym z bardziej doświadczonych graczy tego symulatora. Myślę, że nie tylko ja to stwierdzam. Dlatego też, drogi Stasiu, Staszku, Stanisławie, czy jak tam cię zwą, ocenianie kogoś w taki sposób jest co najmniej chore
.