Kiedyś dobór scenerii opierał się na selekcji naturalnej, a dobre scenerie stawały się memami (np. Ligota), a teraz mamy GMO by sprawdzanie scenerii. Rozumiem poziom, ale przy deficycie scenerii odrzucanie, bo ukres stoi 5 cm dalej niż 1,75m miedzy torami to absurd. Rozumiem odrzucać kompletne rakowiska (pokruju R=100 na Vmax=100), ale prywaciarze pokroju PMP-PW to jednak jeden z większych (niegdyś drugi po PKP PLK) zarządców infrastruktury, ale przecież jazda na jedno zielone przy Vmax = 40 na bok na wjazd to nie, bo tak nie było na PLK, SBL dwustawna pokroju WKD to nie, bo WKD to nie kolej (kiedyś jak docierała do centrum warszawy to może i tak, ale dzisiaj jest to jak najbardziej kolej, a minimalne promienie łuków [nielicząc bazy w Grodzisku] spełniają wszelakie kryteria, a ona sama podlega pod UTK)! Po to jest rozporządzenie ministra infrastruktury (o to:
http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20150000360/O/D20150360.pdf Źródło: oficjalna strona sejmu) w sprawie ogólnych warunków
prowadzenia ruchu kolejowego i sygnalizacji, by to ujednolicić, po to też nad wszystkim ma piecze ma organ PAŃSTWOWY zwany UTK (Urząd Transportu Kolejowego).
Ślepe zapatrzenie w PLK'ę i aktualną Ie-4 + wyśrubowane wymagania otoczenia zrobiły taki przesiew, że w pewnym momencie nawet Cisu i Buku w SWDR'ze nie było! W pełni popieram dążenie do atrakcyjności wizualnej, ale wszystko z umiarem.
Klimat Rzeczpospolitej Polskiej to nie tylko PLK, ale właśnie te ciekawostki, prywaciarze, skrzyżowania z torami tramwajowymi, skrzyżowania pod kątem 90 stopni, skrzyżowania różnych rozstawów to co wymieniłem to dopiero kraj w którym dane mi jest żyć, a w przyszłości również płacić podatki i pracować. Podsumuje mój cały wywód prostym stwierdzeniem: To sito ma za małe otwory nawet dla wody.