Po pierwsze przejazd jest bez ToP-ów. Po drugie była usterka i przejazd się nie zamknął przed tym pociągiem. Maszynista widząc to OGRANICZYŁ prędkość do 20km/h, ale mimo to jakiś pajac wjechał. Centymetrów nie zabrakło, bo maszynista nie chciał się zatrzymać tylko zrobił to co miał zrobić, czyli jechać z ograniczoną prędkością i wielokrotnie podając sygnał baczność