Nie rozumiem w ogóle o co jest ta cała burza.
Według instrukcji PKP PLK, jeżeli odległość między torami (ich osiami?) jest mniejsza od 10m, a różnica wysokości pomiędzy nimi jest mniejsza bądź równa 2,5m semafory ustawia się po lewej stronie lewego skrajnego toru i po prawej stronie dla pozostałych torów. W specjalnych przypadkach za zgodą dyrektora okręgowego zakładu linii kolejowych można odstąpić od tych zasad, ale w praktyce rzadko korzysta się z tego zapisu.
To czy ten szlak wielotorowy rozjedzie się czy nie, nie ma najmniejszego znaczenia.