Dzień dobry,
Buduję sobie od jakiegoś czasu stację i z jakiegoś powodu dałem w środku międzytorze 4,5 metra (między torami głównymi zasadniczymi w środku stacji). Krzyżują się tu dwie linie jednotorowe.
Mam w związku z zaistniałą sytuacją takie pytanie: czy da się jakoś semaforowo wybrnąć z tego zamieszania, czy trzeba wprowadzić poprawki w układzie torowym?
Jeżeli można zostawić obecne międzytorza to czy takie ulokowanie semaforów jest dość poprawne aby być zaakceptowanym, czy jednak musi to wyglądać inaczej?
Tutaj załączam schemat mniej więcej obrazujący problem i moje potencjalne rozwiązanie.

Z góry dzięki.

Polecam zajrzeć na scenerię Błaszki. Tam jest taka sytuacja i zostało to rozwiązane. Można także zawiesić semafory na bramce tak jak to często występuje na stacjach zmodernizowanych.