Ja dosyć często używam metody prób i błędów regulując długość wstawki do momentu gdy tory się połączą. Kąt łuku jest znany, jedyna niewiadoma to długość wstawki. Jak będę miał chwilę to zastanowię się nad tym, na pewno jest sposób by to obliczyć.
Nie jestem biegłym w sprawach układu torowego i matematyki za nim stojącej, ale za każdym razem, kiedy tą metodę stosuję, to moje oczy krawią, bo nie wygląda to zbyt dobrze. W swojej dość malej biblioteczce posiadam książkę "Stacje Kolejowe" Cieślakowskiego, gdzie próbowałem odnaleźć cokolwiek, co pozwalałoby taką wstawkę obliczyć. Niestety, nie powiodło to się, nic jako tako w rozdziale poświęconym drogom zwrotnicowym na ten temat nie ma.
Jeśli uda Ci się Ares znaleźć sposób, jak obliczyć te wstawki i/lub łuki, będę wdzięczny.
Na pewno trzeba będzie wstawić wstawki o długości co najmniej minimalnej, czyli 10m. Łuki raczej stworzy się z flexów i trzeba będzie ocenić, czy nie dochodzi w nich do wykrzywienia.
Jeśli się nie mylę, wstawki minimalne zależą od Vmaxu. W zależności od toru, na którym się znajdują, ta "minimalność" może się różnić, jednak przy projektowaniu tego typu dróg zwrotnicowych dozwolony jest układ, w którym jeden z trzech rozjazdów rozpoczyna się zaraz za końcem pierwszego - wspomnijmy, że ta zasada obowiązuje przy torach bocznych, których jest w pewnych momentach dość dużo, a projektując stację kolejową zależy nam przede wszystkim na miejscu.
Flexy może są jednym z lepszych rozwiązań, jednak chciałbym ich używać jedynie w ostateczności.
Dodano: 14 Kwietnia 2021, 08:47:45
Zapomniałem jeszcze dodać, że odnoszę się do projektowania układu torowego w rzeczywistości, więc nie odnośmy się do budowania układu torowego w TDku, tylko do tego jak to wygląda w rzeczywistości.