Witam. A więc, tak jak w temacie. Moje pytanie powstaje w związku z tym, że ostatnio natknąłem się na taką sytuację: kolega na szlaku jechał ep08 ponad 150km/h. Zapytałem go na radio to mówił że nadrabia spóźnienie. Nie chodzi o niego ale bardziej o to, że widocznie Musi być jakaś tolerancja jeśli chodzi o przekroczenie maksymalnej prędkości danej lokomotywy a mimo to nie następuje wykolejenie. Czy ktoś wie jak działa mechanizm tej gry? Czy wykolejenie po przekroczeniu prędkości następuje tylko gdy przekroczy się dozwoloną prędkość na szlaku(nie w rozkładzie), a prędkość konstrukcyjna lokomotywy można troszkę nadwyrężyć? Jeśli tak to ile? Jak to wygląda, Bo ja nieraz też potrzebuję nadrobić trochę czasu na szlaku, ale zawsze jadę 2,3 Km/h mniej bo boję się że się wykoleję. Przypomnę tylko że cały czas chodzi mi o przekroczenie prędkości maksymalnej lokomotywy a nie rozkładowej. Bo podejrzewam że prędkość na danym szlaku jest mniej tolerancyjna niż vmax lokomotywy.

TDkowe "wykolejenie" zawsze następuje po przekroczeniu około 23-26km/h względem prędkości wpisanej w tory, czyli np na Piaskowice wykolei Cię dopiero przy ~184km/h, zaś na takim Zwardoniu stanie się to przy około 75km/h.
Dochodzi jeszcze do tego możliwość popsucia silników trakcyjnych ale to już trzeba być mocno zdolnym do tego żeby to osiągnąć

Rozumiem, wszystko wiem, można zamknąć temat Dzięki za poomoc.